Wpis z mikrobloga

@VanityFair: Może powieść historyczna? Trylogia Północ-Południe od Johna Jakesa, albo bardzo dobra powieść Mag - John Fowles wspaniale napisana, idealna na wakacje. Może jakiś esej na zadumę? "Walden, czyli życie w lesie" od Davida Thoreau jeżeli masz zamiar spędzać wakacje na łonie natury to warto i po nią sięgnąć, ponieważ może cię ona natchnąć do zmiany perspektywy z jaką patrzysz na otaczający Cię świat w czasie tych wolnych dni.
@VanityFair: Jeśli lubisz powieści historyczne to polecam coś Jane Austen (klasyczna "Duma i Uprzedzenie", "Emma", "Northanger Abbey"). Może "Anna Karenina", chociaż to troche długawe. Ogólnie jak kręci cię coś w stylu typowego romansu historycznego to polecam książki Nicole Byrd, ale to jest serio mało ambitne :D
"Jesień w Pekinie" Borisa Viana (niezłe porycie mózgu), nie wiem ile masz lat ale jeśli chcesz typowej rozrywki dla kobiet to może seria "Rywalki"?
Szkoda,
@VanityFair: Jane Austen jak najbardziej, ale jeśli 'romans historyczny' to spróbuj Philippę Gregory. Niech Cię nie wystraszą objętością, jej książki czyta się dość szybko. Dobrze też się czyta Steinbecka: Tortilla Flat, Ulica Nadbrzeżna. Może Sylvia Plath - Szklany klosz? I kolejny przyjemny autor - Jonathan Caroll (Poza ciszą, Kraina Chichów) :)