Wpis z mikrobloga

Mirki, potrzebuje małej pomocy prawnej (?).
Opiszę sytuację - wracając dziś busem do domu miałem nieprzyjemność podróży z grupą 18-20 latków, zajmujących miejsca z tyłu. Jako dobry chłopak ustąpiłem swoje miejsce starszej pani, co koniec końców było pomocne. Od początku trasy banda gimbów zaczęła włączać Gang Albanii, szczególnie mi to nie przeszkadzało. Chłopaczki ogólnie rozmawiali na temat siłowni, przysapali się również do swojego kumpla siedzącego dalej. W połowie trasy uwagę zwróciła im młody #rozowypasek (gdzieś lvl 17). I oto wymiana zdań:
(R)óżowy: Mozecie trochę ściszyć tę muzykę albo puścic sobie na słuchawkach?
(G): Bo co?
R: Bo nie każdy chce jej słuchać i nie każdemu się podoba.
G: To sobie włącz swoją na słuchawkach albo się przesiądź do przodu.
No i tutaj wtrąciłem się ja:
Ja: Może trochę zmienisz ton?
G: Bo co?
Ja: Bo ci #!$%@?.
I w tym momencie gimb wydał z siebie dźwięk na pograniczu pff i tss. Jestem niestety strasznie porywczy i nie musiał zapraszać mnie dwa razy. Za to dwa razy dostał w gębę, a potem coś tam płakał, że sprawa trafi na policję.
No i stąd pytanie - nic mu się nie stało, warga tylko delikatnie rozcięta, ale jakie konsekwencje prawne mogłyby mnie za coś takiego spotkać? To chyba nie podchodzi pod pobicie?
#pomocy #prawo #patologiazewsi #bekazpodludzi i chyba trochę #heheszki
  • 182
@Lujan: Powinno Ci się udać uniknąć kary, ale przecież było tyle innych możliwości by uciszyć gimbusów. Zamiast go uderzać, mogłeś po prostu wyrwać mu telefon z ręki (wystarczyłby szybki ruch, nawet by się nie spostrzegł) nie niszcząć go OFC. Lepszym sposobem w takim przypadku jest przejęcie jego taktyki: zawsze w pogotowiu warto mieć na telefonie jakąś głośną nutę, coś wkurzające (np. taki metal), stanąć obok niego i puścić tak samo głośno
@Lujan: następnym razem przygotuj sobie kilka kawałków które takim gimbom wybitnie nie przypadną do gustu. I stan tuż przy nich i odpal jak najgłośniej. Możesz wypróbować Behemota albo jakieś góralskie hity.
@Lujan: Nic się nie stanie. Sądy w Polsce nie działają. Przede wszystkim oni Ci muszą udowodnić, że coś zrobiłeś i czego oczekują w zamian i muszą udowodnić, że ponieśli taką stratę. Poza tym liczą się okoliczności. A no i gówniakom nic się nie stało, także nic się nie przejmuj.