Wpis z mikrobloga

Ech... gdzie te czasy kiedy naraz było dostępnych/zw nawet i z 50 osób...
Na samej liście się miało grubo ponad setkę, a teraz... dostępny tylko swój numer i zw jakiegoś bota
(,)

To były czasy, to był klimat. Facebook niestety to wszystko zniszczył.
Te opisy ustawiane pod słuchaną muzykę, wyznania miłości na opisach K.C.T.M.K #gimbynieznajo
Szkoda, że już teraz ledwo tam wiatr hula i nic więcej...

#gg #gorzkiezale #feels #feelsattack #oswiadczenie
Pobierz
źródło: comment_p0Ba1OwUPvAeCxliQ3Qb1HIdGDy25aEd.jpg
  • 69
@seeksoul: u mnie w pracy jeszcze jest standardowym komunikatorem (mimo, że wszystkie zasady polityki bezpieczeństwa mówią załóż firmowego jabbera :D), ze znajomych spoza pracy są czasem dostępne 2 osoby. U mnie zostało wyparte z pozycji głównego komunikatora najpierw przez gtalka jak więcej znajomych kupiło telefon z Androidem, a potem przez facebooka zostało całkiem dobite. Ich problemem było to, że źle rozwijali samo gg, robiło się coraz cięższe i zintegrowane z nieużywanymi
Ech... gdzie te czasy kiedy naraz było dostępnych/zw nawet i z 50 osób...


@seeksoul: a ja tam nadal mam kilkadziesiąt osób na gg, z reguły z 15 dostępnych (ew. ukrytych)...
I nie powiem, spotkało się trochę różowych - co więcej, nigdy nie zaczepiałem pierwszy :) Niemało sposród nich spotkałem osobiście, bywały seksy... No i żonka w sumie też niemalże z gg (choć pierwszy kontakt to na czaterii był) :)
ja do tej pory swój nr gg pamiętam, hasło mozę też bym sobie przypomniał ;)

od wieków się nie logowałem, komp padł niespodziewanie- ciekaw jestem czy bym miał jakieś wiaodmości np sprzed paru lat ;P