Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę jak mnie #!$%@?ą janusze negocjacji z olx. Sprzedaję tableta za 250 zł, dzwoni do mnie gościu i mówi, że za 180 zł weźmie. Niechętnie, ale się zgodziłem. Potem dzwoni do mnie i pisze, że ma akurat 150 zł i że już może do mnie jechać. Odmawiam, więc mówi, że się zastanowi, a następnie informuje mnie, że już tego tableta nie chce. Na następny dzień dzwoni do mnie i mówi, że jednak weźmie za te 170 zł na które się umawialiśmy. Poirytowany mówię, że pamięć mnie nie zawodzi i umawialiśmy się na 180 zł, mówi więc, żebym do niego przyjechał (No już #!$%@? pędzę na jakieś zadupie xD). Na następny dzień, czyli dzisiaj pisze mi smsa, żebym podjechał na taki parking w centrum to on to ode mnie weźmie. Jako, że mieszkam w pobliżu zgodziłem się biorę tableta i jadę. Zajechałem na parking, nikogo nie ma więc dzwonie, a on do mnie, że już jedzie i ma te 150 zł. Naprawdę sądził, że tym żałosnym zagraniem wymusi na mnie sprzedaż tego tableta w tej cenie xD. #!$%@?łem się i powiedziałem, że umawialiśmy się na 180 zł, rozłączyłem się i pojechałem do domu. Teraz pisze do mnie, że pożyczył pieniądze i może do mnie podjechać, bo ma 160 zł. Napisałem mu, że jest #!$%@?ący i zachowuje się jak dziecko. Nic nie odpisał. Gdzie się takie #!$%@? rodzą....

#olx #tablica #januszebiznesu #bekazpodludzi
  • 53
@2015: znam to jak sprzedawalem psp... tez wystawilem za 250 zl, oprocz sma na wymiany za jakies smieci, mialem oferte za 10 kg cyckow z kurczaka oO I zadzwonil janusz ze zgadza sie i ze spotkamy sie w galerii pojechalem byl stary chlop ktoremu wszystko pokazalem, itd a on wyciaga 150 zl ze tyle moze dac, zasmialem sie spakowalem do plecaka i tekst "synek ale ja za bilet musialem dac" ponownie