Wpis z mikrobloga

@oligarcha: Zwolennikiem aneksji Krymu (i to z powodów, o których mało się mówi) nigdy nie byłem, ale to akurat pozytywna strona tych wszystkich wydarzeń na Ukrainie. A no, że ten cenzurowany przez poprawność polityczną fragment historii dotarł jednak szerzej do świadomości ludzi. Sam przeczytałem kilka książek właśnie z tej okazji.