Wpis z mikrobloga

Wczoraj sąsiedzi na górze urządzili sobie niezłą balangę, muza napiedalała konkretnie do 1, a już sam nie wiem do której słyszałem ciągłe darcie pysków. Ogólnie nie mam nic przeciwko imprezowaniu, ale wczoraj byłem strasznie dobity i chciałem się po prostu wyspać po dosyć ciężkim tygodniu. Niestety mojego celu nie udało się zrealizować; wstałem sobie dzisiaj ładnie o 9 i pomyślałem, że odwdzięczę się w pewien subtelny sposób za wczorajsze irytujące hałasy. Umyłem zęby i mordę, ubrałem się i poszedłem do sklepu po 1.5 kg. schabu :) Każdy pocięty kawałek mięsa (jest ich razem 14) będę rozbijał co kilka minut najgłośniej jak się da, tak żeby obudzić trochę ekipę i #!$%@?ć ich przez dobrą godzinę( ͡° ͜ʖ ͡°) Przepraszam sąsiadów pode mną, jesteście niechcianą ofiarą mojej małej zemsty( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gotujzwykopem #dziendobry
Pobierz
źródło: comment_0zWp4XQLsGz6AYSIIpTXUOHGEnurb75B.jpg
  • 70
@jotuze:

Gdy wieczorne zgasną zorze,

Zanim głowę do snu złożę,

Modlitwę moją zanoszę

Bogu Ojcu i Synowi:

"#!$%@? sąsiadowi!

Dla siebie o nic nie wnoszę,

Tylko mu dosrajcie proszę."


Kto ja jestem? Polak mały

Mały, zawistny i podły.

Jaki znak mój? Krwawe gały.

Oto wznoszę swoje modły

Do Boga, Marii i Syna:

"Zniszczcie tego #!$%@?

Mego brata, sąsiada,

Tego wroga, tego gada."