Wpis z mikrobloga

Mireczki, co odwaliłem w #pracbaza, to moje...

W związku z ostatnimi problemami zostałem przekwalifikowany ze spam mastera na asystenta do spraw produkcji kubków. Dzisiaj ostatni dzień tej pracy i przesunięto mnie do pakowania przesyłek. Paczki spakowane, zadowolony wracam do komputera, chcę zrobić kawę... a tu nie ma mojego kubka na biurku. Jak to możliwe, że ktoś mi podebrał kubek w firmie robiącej kubki? Wtem olśnienie. Przecież piłem kawę, jak pakowałem przesyłki! Wracam po kubek. Szukam. Denerwuję się. Bo taki sam kubek miał być w kilku paczkach... A paczek nie ma, bo już je ktoś na pocztę zaniósł. Co więcej, stoi śliczny nowy kubek z tuxem. Taki wzór, z jakiego piłem kawę. Neurony zaczynają płonąć. Panika...



#truestory #coolstory #prezesbijealewolnobiega
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja pracowałem kiedyś w firmie która sprzedaje elektronikę na cały świat, tam to dopiero były akcje jak ktoś do paczki dostał gratis tapeciaka albo karabin do klejenia paczek. Jak zaczynałem pracować w tej firmie pomyliłem naklejki i paczka warta 20k poszła na Rumunie a paczka która miała iść na Ruminie poszła do Czech. Miałem farta, że paczka warta 20k była za pobraniem.
  • Odpowiedz
@Gemmer Pracuję tam od dłuższego czasu w dziale, że tak powiem handlowym. Odpowiadam za nowe kontakty i rozszerzanie działalności. Dlatego dla mnie fakt, że mogłem posłać "używany" kubek jest w dwójnasób niefajna. I nie chodzi o konsekwencje jako pracownika, tylko o świadomość, jakby się mógł poczuć klient...
@ReniferQ Konto tutaj powstało, bo rada chciała kupić marketing szeptany, co w moim odczuciu jest idiotyczne. Nie lubię takiej formy promocji. Implikuje jakiś
  • Odpowiedz