Wpis z mikrobloga

Z ostatnich 3 zatrudnionych barmanów/barmanek jeden okazal się złodziejem, jeden alkoholikiem, a jedna n--------a. Czy jestem zdziwiony? Nie. Czy będzie lepiej na rynku pracy? Nie. Ogólnie gastronomia to patologia, praca za najniższą krajową, więc nie ma co za dużo oczekiwać. #pracbaza
  • 107
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 19
@macan xD to tak nie działa. Są czynniki makro i mikroekonomiczne w danym regionie, które wpływają na rynek pracy, jak i na pracowników. Odpalam premie od zysku, więc to uczciwa propozycja.
  • Odpowiedz
@nairoht: ja pracowałem u uczciwego prywaciarza, muszę to przyznać, ale jak widzę po znajomych, to trafiłem wtedy tak jak ślepej kurze się ziarno trafia. Nie trzeba być prywaciarzem, żeby było lepiej, można pójść do korpo, gdzie jest już zupełnie inna kultura pracy i poszanowania dla praw pracownika.

Tylko potem to wy płaczecie, że ludzi do pracy nie ma i młodzież roszczeniowa. A jaka ma być, jeśli zagraniczne korporacje traktują ich
  • Odpowiedz
Nie trzeba być prywaciarzy, żeby było lepiej, można pójść do korpo, gdzie jest już zupełnie inna kultura pracy i poszanowania dla praw pracownika.


@macan: no, no w korpo jak mcdonald na bank jest kulturka pracy i wybitne wynagrodzenie bo jak rozumiem porównujemy te same stanowiska czyli barman u prywaciarza i kuchnia w maku czy kfc xD
  • Odpowiedz
@nairoht: zdajesz sobie sprawę, że mówiąc korpo każdy ma na myśli siedzenie w biurze z nosem w excelu a nie robotę na magazynie w Amazonie albo przewracanie burgerów w maku?
  • Odpowiedz
w korpo jak mcdonald na bank jest kulturka pracy


@nairoht: ja tam słyszałem dobre opinie (tylko wiadomo, to też praca dla ludzi bez wykształcenia)
  • Odpowiedz
@14latnawykopie: nie dziwię się, każdy normalny człowiek ma jakieś wykształcenie i fach w ręku i nie będzie pracował w jakichś powalonych godzinach typu 18-2:00 w nocy w sobotę za barem. Celował bym może w jakichś studentów albo coś takiego. Sądzę że podwyżka płacy i tak nic nie da bo przyjdzie ten sam typ ludzi tylko w większej ilości i będzie ciężej odsiac. Dałbym podwyżkę dopiero jak znajdzie się ktoś solidny
  • Odpowiedz
Odpalam premie od zysku, więc to uczciwa propozycja.


@14latnawykopie: Super, czyli przerzucasz efekt twoich decyzji biznesowych na pracownika nie dając mu żadnego wpływu na to jak biznes będzie się kręcił. W praktyce chciałbyś kogoś kto byłby wspólnikiem, pracował po godzinach i traktował ten biznes jak swój ale płacić mu minimalną i 300 PLN premii xD
  • Odpowiedz
zdajesz sobie sprawę, że mówiąc korpo każdy ma na myśli siedzenie w biurze z nosem w excelu a ni


@tonawegla: to jak bardzo trzeba mieć n------e aby prównywać pracę barmana czy kelnerki do klepania excela, to od razu porównujmy pracę pilota myśliwca f16 do barmana i ich zarobki etc ja p------e xD
  • Odpowiedz
@tonawegla: nie, ja mam akurat na myśli pracę na produkcji, bo trzeba porównywać jednak kwalifikacje. Barman nie będzie inżynierem od excela. Jednak praca na produkcji w korpo to nadal benefity, pensja cała na papierze, cykliczne podwyżki, itd.
  • Odpowiedz
@nairoht: wygłupiłeś się a teraz brniesz, żeby wyglądać na bardziej upoślrdzonego. Korpo jest po prostu osiągalne bez szczególnie większych kompetencji, a inna jest tam kultura pracy. Często właśnie młodzi ludzie migrują z pracy w gastronomii do pracy w korporacji.
  • Odpowiedz
@kishibashi: no i niech migrują nie ma w tym nic złego, tylko czemu porównujecie dwie diametralnie inne dziedziny i wrzucacie do jednej, oczekując przy tym zarobków specjalisty przy pracy kelnerki, to rozumiem zrównać wszystkich i każdemu dać g---o kek bo taki jest wydźwięk takiej logiki
  • Odpowiedz