Wpis z mikrobloga

@lazer: ciężko powiedzieć, ale raczej w przełyk bo już zaraz po połknięciu coś było nie tak. Nitka jeszcze wystawała, próbowałem coś zdziałać, ale moja dziewczyna panikara, a samemu nie dałem rady go obezwładnić na tyle żeby jeszcze rękoma dłubać mu w mordzie. Gdy wpadłem na genialny pomysł knebla między zęby to już nitki nie było widać (cały czas przełykał). Chwilami żałuję że po prostu nie ustawiłem łba pionowo i nie pociągnąłem
@mattvott: ciesz się że nie pociągnąłeś bo moglbys go zabic, nie wiadomo gdzie się wbiła ta igła i jak głęboko, przecież przełyk jest raczej delikatny i nie wiadomo jakby się skończyło takie krwawienie
nie jestem weterynarzem i sam w sumie nie wiem jakbym się zachował w takiej sytuacji, można by próbować lekko ciągnąć za nitkę żeby zobaczyć czy wychodzi ale na pewno nie z całej siły
bardzo dziwne że nie macie
Paaaanie, daje taki poslizg, ze wszystko przelatuje przez caly uklad trawienny. Dziala na ludzi i zwierzeta. Parafona w propsie pomaga jak kot sie przytka z przezarcia etc. Zadzwon do lilku wetow i skonsultuj, bo to operacja i powinna byc ostateczboscia.
@chcemojlogin: mam zaufanie do tej kliniki. Wierze że podejmą słuszną decyzję. Nie będę kota dodatkowo stresował przeniesieniami. Ale dziękuję za radę, przyda się na przyszłość :) (oby się nie przydała tak naprawdę)

@carisma: nie ma problemu :) Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.