@zarowka12: Tylko zakładasz, że 99.9% Linuksiarzy merda ogonkiem jak dostanie czystego Busybox / Coreutils Gdyby tylko to było dostępne, to by konsola pod Linuksem była tak mityczna, że szkoda gadać; to właśnie te aplikacje konsolowe tworzą Basha - nie bezpośrednio, ale pośrednio, niewiele osób używa konsoli by np. skopiować plik - mają wygodny menadżer plików (itd.)
Jeśli patrzymy na takiego czystego Basha / Shella to chyba każdy system ma -
@fervi: ale Ty piszesz głupoty. Żadne narzędzia nie tworzą basha, bo bash to powłoka systemowa. Narzędzia ewentualnie mogą tworzyć dystrybucję/ekosystem. (pomijam sam fakt gloryfikacji tej powłoki, która jest po prostu słaba.)
Jak @zarowka12 pisał wyżej, wystarczy instalacja wymaganych programów (lub skryptów w przypadku powershell), aby osiągnąć pożądany efekt.
A co do świetności skryptów bashowych na linuksie niech świadczą skrypty inicjalizacyjne np. httpd na debianie. Nie sprawdzają poprawności konfiguracji, lecz
@jarbi: Ale Bash (Shell, że tak powiem) jest elementem - setki programów nie opierają się na Coreutils czy Busybox, a na dziesiątkach i setkach programów opierają się "zewnętrzne elementy".
Same w sobie nie tworzą Basha, bo nie są jej integralną powłoką, tylko sam język skryptowy Bash / Batch ma jedno zadanie (mniej więcej) - uruchamiać programy i je ładnie obrabiać (że tak powiem) - pobierasz plik, który przerabiasz, coś wyciągasz
@fervi: chodziło mi o coś innego. To co piszesz można osiągnąć za pomocą zsh/csh/tzsh/powershella itd. Zamiast gnu toolsów można użyć innych narzędzie (np tych z base bsd lub tych dostępnych w ramach .NET/visual w powershellu).
Osobiście tylko dodam, że swego czasu był problem, bo linux jako domyślnego interpretera używał właśnie basha, który pozwalał na tyle samo głupot, na jakie pozwala PHP. Skutkowało to dużą ilością skryptów, które nie działały sensownie
@jarbi: Tylko ty ogólnie mówisz, że - faktycznie, nie ma dużo rzeczy w PowerShell, ale bierzemy .Net i klepiemy - tylko to już podchodzi pod pewien cheating, bo to już poza Shella wychodzimy
Gdyby tylko to było dostępne, to by konsola pod Linuksem była tak mityczna, że szkoda gadać; to właśnie te aplikacje konsolowe tworzą Basha - nie bezpośrednio, ale pośrednio, niewiele osób używa konsoli by np. skopiować plik - mają wygodny menadżer plików (itd.)
Jeśli patrzymy na takiego czystego Basha / Shella to chyba każdy system ma -
Żadne narzędzia nie tworzą basha, bo bash to powłoka systemowa. Narzędzia ewentualnie mogą tworzyć dystrybucję/ekosystem. (pomijam sam fakt gloryfikacji tej powłoki, która jest po prostu słaba.)
Jak @zarowka12 pisał wyżej, wystarczy instalacja wymaganych programów (lub skryptów w przypadku powershell), aby osiągnąć pożądany efekt.
A co do świetności skryptów bashowych na linuksie niech świadczą skrypty inicjalizacyjne np. httpd na debianie.
Nie sprawdzają poprawności konfiguracji, lecz
Same w sobie nie tworzą Basha, bo nie są jej integralną powłoką, tylko sam język skryptowy Bash / Batch ma jedno zadanie (mniej więcej) - uruchamiać programy i je ładnie obrabiać (że tak powiem) - pobierasz plik, który przerabiasz, coś wyciągasz
Zamiast gnu toolsów można użyć innych narzędzie (np tych z base bsd lub tych dostępnych w ramach .NET/visual w powershellu).
Osobiście tylko dodam, że swego czasu był problem, bo linux jako domyślnego interpretera używał właśnie basha, który pozwalał na tyle samo głupot, na jakie pozwala PHP. Skutkowało to dużą ilością skryptów, które nie działały sensownie
Tylko aplikacje pod Linuksem sprawiają, że nie musisz programować - bo programów masz od cholery i ciut ciut, tylko wykorzystujesz gotowy kod