Wpis z mikrobloga

Takie moje przemyślenia, kiedyś kiedy jeszcze nie byłem świadom czyli 2 lata temu co to jest tak na prawdę #masakrytyczna wiedziałem tylko, że jest raz w miesiącu. Potem dowiedziałem się, że jest organizowana w piątki w godzinach szczytu, i naszło mnie takie przemyślenie, po #!$%@??
Ja wiem, że to menifestacja obecności rowerzystów w mieście, próba zwrócenia uwagi na problem małej ilości ścieżek i lipnej infrastruktury ale przy okazji #!$%@? wiele osób. Wiadomo, że to co przyciąga uwagę ma odzew w mediach i się o tym mówi, ale czy z mas krytycznych nie można by zrobić czegoś bardziej pokojowego?

Szczerze to myślałem, że raz w miesiącu zbierają się rowerzyści aby pojeździć wspólnie i pokazać swoją obecność, najlepszym dniem do tego typu akcji była by niedziela moim zdaniem bo wtedy na taki wyjazd by po prostu wybierały się całe rodziny po niedzielnym obiadku aby przyjemnie spędzić swój czas.
Czy to nie miało by większego sensu niż manifestacje w piątki? W mediach i tak była by o tym informacja, bo były by to tłumy osób (bo w piątki to raczej czas na to mają tylko zagorzali rowerzyści i pasjonaci, a tka pojawiały by się całe rodziny dla zwkłej przyjemności) a politycy i tak by zabiegali o względy rowerzystów nawet bardziej niż teraz, bo teraz przypominają masę krzykaczy.

Dlatego też podoba mi się to, że #krakow zrezygnował z masy a jednocześnie żałuję, że nie zmienili tego właśnie w takie niedzielne przejazdy, bo wtedy tradycja została by zachowana a i w oczach innych by sporo zyskali.
Wtedy też cel mógł by się zmienić na zwykłe promowanie aktywności fizycznej, sytuacja win/win.

A jakie wy macie swoje przemyślenia na temat masy?
#rower
  • 36
@lazer: W mieście niedaleko mnie #tomaszowmazowiecki też organizują masę, ale wybrali formę pośrednią - masa jest piątek po południu ale nie zapycha głównych dróg w mieście tylko w zasadzie leci pobocznymi a główne przecina przy okazji.

Chociaż moim zdaniem lepszy efekt by był, gdyby wszystko odbywało się w niedzielę, frekwencja rowerzystów była by pewnie kilkukrotnie większa.
@ElCidX: ponoć mają organizować teraz w weekendy takie luźniejsze przejazdy.
@lazer: byli sfrustrowani bo władza miała ich w dupie, a jak robiła cokolwiek to na zasadzie "patrzcie jaką piękną ścieżkę z cudownej kosteczki wam zrobiliśmy, tacy jesteśmy wspaniali". Całym tym szumem zmieniono wiele jeśli chodzi o myślenie o rowerach w mieście. Sporo się musi jeszcze zmienić, ale coś wreszcie ruszyło. Rower to nie tylko zdrowy tryb życia, ale także zwykły
ale czy z mas krytycznych nie można by zrobić czegoś bardziej pokojowego?


@ElCidX: To już jest coś bardziej pokojowego. Oryginalnie to się robiło na nielegalu i tak, żeby miasto to odczuło. A piątek po 18:00 to już nie jest godzina szczytu, szczególnie że tak naprawdę ruszają co najmniej kwadrans (a na ogół raczej pół godziny) później...

w piątki to raczej czas na to mają tylko zagorzali rowerzyści i pasjonaci,


@ElCidX:
@pilot1123: dzisiaj kolego przynajmniej czterech rowerzystów przejechało na pasach, mimo tego że obok jest ścieżka rowerowa..po drugie: płacę jak każdy obywatel podatki, ubezpieczenie OC, zapłaciłem za prawo jazdy..i płacę akcyzę w paliwie. Czemu w takim razie skoro rowerzysta ma być coraz bardziej uprzywilejowanym na drodze nie ponosi żadnych opłat, nie musi znać podstaw ruchu drogowego? Rozumiem to w końcu tylko rowerzysta, niech sobie jeździ, ale utrudnianie komuś przemieszczania się po drodze
@ElCidX: mi się wydaje, że takie było założenie masy, że ma być robiona w godzinach szczytu - żeby być głosem tych rowerzystów, którzy rower traktują jako codzienny środek transportu do pracy, a nie tych niedzielnych, wyjeżdżających rekreacyjnie z dziećmi do parku. Chodziło o zamanifestowanie potrzeby infrastruktury i rozwiązań prawnych właśnie dla codziennego, normalnego ruchu, a nie tego niedzielnego.
Poza tym ideą też było to, żeby pokazać, że rowerowa masa krytyczna #!$%@?ąca
@pilot1123: rowerzyści w przeciwieństwie do pieszych poruszają się po drogach, skoro chcą mieć prawa uczestników ruchu niech płacą OC i znają podstawy poruszania się w ruchu( choćby karta rowerowa). Ale niech tam..niech niech ich to nie obowiązuje ale czemu i jakim prawem przeszkadzają kierowcom na drogach ?(cały czas mam na myśli tą kretyńską masę krytyczną)
@ElCidX: napisałeś "jest w piątek - po #!$%@??" więc odpowiedziałem, dlaczego w piątek (bo jest protestem ludzi jeżdżących codziennie rowerem, a nie tych, którzy wychodzą na rower z dziećmi w niedzielę). Poza tym nie wiem, czy i jakie korzyści przynosi taka masa, czy piątkowa, czy niedzielna, czy wtorkowa.
@groszek71: możnaby równie dobrze zapytać, jakim prawem kierowcy przeszkadzają rowerzystom, bez sensu.
@jankotron: a słyszałeś o masie krytycznej kierowców? Porównanie z dupy. Od kiedy to kierowcy przeszkadzają rowerzystom? Wjeżdżają im na ścieżki?
@pilot1123: Pod warunkiem, że ma z czego zapłacić.. po to są ubezpieczenia by poszkodowany był chroniony zawsze. Można zawsze dochodzić swoich praw z powództwa cywilnego ale to długa droga. Dlatego kierowcy płacą OC i rowerzyści także powinni je płacić.