Aktywne Wpisy
Wrrronika +18
Kiedyś byłam w stanie pisać z ludźmi przez 6-7 godzin dziennie.
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
Na przerwach, po szkole, w trakcie odrabiania lekcji, a potem jeszcze przed snem rozmawiać przez kilka godzin, przez telefon.
Teraz mam problem nawet by odpisać swoim przyjaciołom.
Nie wiem z czego to wynika, ale chciałabym by wróciła mi energia i chęć do rozmów, bo zawsze to lubiłam. Głównie przez ciekawość do świata. Rozmowy z ludźmi pozwolily mi wyjsc z cynizmu i zrozumiec, ze
wfyokyga +23
Giga dziura, nie wiem czy legit bo się mnie nie chce tego sprawdzać
Ja wiem, że to menifestacja obecności rowerzystów w mieście, próba zwrócenia uwagi na problem małej ilości ścieżek i lipnej infrastruktury ale przy okazji w-----a wiele osób. Wiadomo, że to co przyciąga uwagę ma odzew w mediach i się o tym mówi, ale czy z mas krytycznych nie można by zrobić czegoś bardziej pokojowego?
Szczerze to myślałem, że raz w miesiącu zbierają się rowerzyści aby pojeździć wspólnie i pokazać swoją obecność, najlepszym dniem do tego typu akcji była by niedziela moim zdaniem bo wtedy na taki wyjazd by po prostu wybierały się całe rodziny po niedzielnym obiadku aby przyjemnie spędzić swój czas.
Czy to nie miało by większego sensu niż manifestacje w piątki? W mediach i tak była by o tym informacja, bo były by to tłumy osób (bo w piątki to raczej czas na to mają tylko zagorzali rowerzyści i pasjonaci, a tka pojawiały by się całe rodziny dla zwkłej przyjemności) a politycy i tak by zabiegali o względy rowerzystów nawet bardziej niż teraz, bo teraz przypominają masę krzykaczy.
Dlatego też podoba mi się to, że #krakow zrezygnował z masy a jednocześnie żałuję, że nie zmienili tego właśnie w takie niedzielne przejazdy, bo wtedy tradycja została by zachowana a i w oczach innych by sporo zyskali.
Wtedy też cel mógł by się zmienić na zwykłe promowanie aktywności fizycznej, sytuacja win/win.
A jakie wy macie swoje przemyślenia na temat masy?
#rower
Przecież ja nie twierdzę, że nie masz racji, napisałem tylko, że póki co prawo w Polsce jest inne. Zostań posłem, ministrem, prezydentem czy kim tam trzeba, i je zmień, chętnie Cię poprę. Ale póki co pozwól, że będę się stosował do prawa obowiązującego, a nie tego, które ty byś chciał żeby było.
Mam nadzieję, że powstanie ruch czy stowarzyszenie kierowców polskich, którzy będą dopominali się równego traktowania wszystkich na drodze. To po prostu uczciwe by każdy miał równe prawa. Widać Tobie to nie odpowiada..
Jeśli chcesz je tak usilnie poznać, to imo masz rację, rowery nie
Pomijając wcześniejszy bełkot to czekam aż kierowcy zaczną przestrzegać wszystkich przepisów.
@gato: akurat jeśli chodzi o ubezpieczenia nie masz racji, zniesienie ich to otwarta droga do całkowitej ,,anarchii'' Zawsze można pozwać kogoś z powództwa cywilnego ale działa to wyłącznie w przypadku kiedy sprawca ma oględnie rzecz mówiąc z czego płacić. W przypadku kiedy masz do
@gato: Nie chciało mi się rozwlekać, chodziło mi o szerszy kontekst tego pomysłu. Prawo jazdy powinno być zdobywane prosto, tak jak np. w Anglii, gdzie możesz się uczyć własnym samochodem jeżdżąc np. pod opieką taty czy kolegi, i
Ta modlisz się o równość, ale głosisz żeby dowalić innym opłaty, czyli typowy komunizm - zróbmy tak żeby wszystkim było tak samo źle.
Co do potrąceń przez rowerzystów, zniszczenia mienia itd. to są to przypadki nie tak drastyczne jak zdarzenia z udziałem samochodów. Statystki
@ElCidX: Było dokładnie w tym samym komunikacie, w którym ogłoszono o zakończeniu masy: http://kmr.org.pl/zmiany-w-masie/
"Naszym sympatykom i osobom, które doceniają zalety roweru, chcemy zaproponować od kwietnia nową formułę – Masowe Przejazdy Rowerowe, które będą odbywać się w soboty, co trzy miesiące."
Więc to ty czegoś nie doczytałeś.