Wpis z mikrobloga

Mircy i Mirkówny, od kilku dni staram się być fit. Chodzę sumiennie na siłownię i nie odpuszczę. Pomijam zażenowanie, kiedy brzuchem rozpycham się przez sprzęt rozstawiony na sali, ale po prostu nie wiem jak mam go złapać.

Lecę na basen/orbitreka i tam pałuję ile wlezie, bo nie wiem jak mam ćwiczyć na maszynach.
Ma ktoś jakieś rady dla siłownianego zielonka?

Co złapać, jak złapać, żeby wyjadacze nie patrzyli na mnie jak na jednego z noworocznej fali, czy jak się zachować, żeby na wstępie nie zrobić sobie wrogów w tej pakującej elicie (co denerwuje stałych już bywalców w osobach niedoświadczonych?)?

#silownia #niewiemjaktootagowac bo równie zielony jestem w sprawach siłki, co tagowania na mirko.
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BaKaZa: miałem ten sam problem na początku siłowni. Korzystałem w zasadzie tylko z bieżni bo to był jedyny sprzęt jaki w miarę ogarniałem. No i jeszcze sauna jako tako mi szkła. Minął miesiąc i szczęśliwie udało mi się ogarnąć i p--------ć siłkę w cholerę. Mam brzuch i jestem szczęśliwy. A co więcej nie robię z siebie błazna na siłowni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@valdo: Jako wsparcie i motywacja dla mojego #rozowypasek, który ma personalnego i idzie jej super - zresztą, każdy jakoś zaczynał, ja chciałem zapytać - jak? Nie każdego było stać na indywidualne zajęcia, na pewno.

@Ufik: +5 do ego, -31 do zębów (jednego mi już brakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Nie opłaca się.

@Anubis94: Dla mnie brzmi to jak dziwny kod,
  • Odpowiedz
@BaKaZa: Pewnie, że nie każdego stać na idnywidualkę, to zrozumiałe. Ale do Twoich celów siłka jest zbędna, możesz to samo osiągnąć innymi tańszymi metodami. Skoro różowa ma personalnego to Twoje wsparcie jest jej potrzebne jak rybie rower.

Olej uszczęśliwianie niewiast na siłę ; ) To pierwszy krok do bycia szczęśliwym z brzuchem :D
  • Odpowiedz
@Masterczulki: Ogarnąłem na szybkiego wzrokiem i to jest chyba to, czego szukam - aż wstyd mi za moje umiejętności w google, stukrotne dzięki! :)

@panwiaderko: Rozumiem, nie znam nikogo z doświadczeniem, ale nie jest ze mną AŻ tak źle (180cm, 95kg, tłuszcz tylko na burzuchu i delikatnie na twarzy, sylwetka mezomorfika) i dodatkowo wiem na ile mogę przeciążyć swoje ciało, mam w tym temacie trochę luzu i tak
  • Odpowiedz
@glutenfree:

1. Próbowałem, zmęczyłem się przy zamachnięciu i zagryzłem czipsem.
2. Średnio mogłem, bo miałem pysk pełem pysznych czitosów, a za bryzganie na sprzęt miazgą kukurydzianą są kary pieniężne. Za pieniądz kupię czitosy. Głupiś?
3. Stękałem głośno wchodząc po schodach, później wiesz... czitosy.
4. Po wejściu po schodach na teren pakerni, wylałem na siebie trochę coca-coli, w sumie jakby się uprzeć, wyglądało jak pot.
  • Odpowiedz
@BaKaZa: Za 100 zł rozpiszą Ci plan i pokażą jak wykonywać poszczególne ćwiczenia lub będziesz mógł podejrzeć na Youtube, jak się je wykonuje. Potem chodź regularnie i trzymaj się planu. Jeden plan powinien wystarczyć na ok. 2-3 m-c. Potem zmiana. Powodzenia.
  • Odpowiedz
@UnhandledException: Właśnie, 100zł to dla mnie sporo w tym momencie, szukam czegoś bardziej w stylu filmików na youtube - pośmieją się chwilę ze mnie, ale powinno być okej na dłuższą metę. Dzięki tak czy inaczej, mam linka z komentarzy wyżej i myślę, że dam radę :)
  • Odpowiedz