Wpis z mikrobloga

nie uogólniaj proszę swojego zdania na wszystkich mężczyzn

@kote: Wystarczy, że uogólnia na większość. Z mniejszości możecie sobie już robić pantofli meldujących sms o powrocie do domu.

Poza tym, jak kiedyś będziesz w odwrotnej sytuacji to zmienisz zdanie ;)

@kote: W odwrotnej sytuacji, zwłaszcza w nocy facet zawsze odprowadza kobietę do domu. Nigdy na odwrót.
  • Odpowiedz
  • 1
@Zeroize: więc jeśli wracam ze spotkania z koleźankami to mam najpierw zadzwonić po chłopaka, żeby po mnie przyjechał/przyszedł? Ta, a później będzie, że pantofel bo jest na każde moje skinienie.
I nie chodzi tu o robienie pantofli a o zwykłą troskę, wyobraź sobie sytuację kiedy Twoja dziewczyna wraca skądś w środku nocy albo jechała w długą trasę samochodem i się nie odzywa. Dzwonisz, piszesz - zero odzewu. I co wtedy?
  • Odpowiedz
@kote: Mowa jest o spotkaniach faceta i kobiety oraz ich wspólnym spędzaniu czasu, a nie plotkach u psiapsiółek do których sobie poszłaś ciemną nocą.

Dzwonisz, piszesz - zero odzewu. I co wtedy? Jesteś w 100% spokojny?

@kote: Idę spać, rano dzwonię jeszcze raz. Jak nie odbierze, to można się martwić. Widocznie bateria w telefonie padła.
  • Odpowiedz
@Zeroize: Ja mówię o sytuacjach, kiedy można się martwić. I widzisz, Ty potrafisz iść spać a niektórzy nie potrafią, to już zależy od natury człowieka.
  • Odpowiedz
@kote: Więc ten lęk naszych rodziców i dziadków do wszystkiego przetrwał do dzisiaj ;__;
Martwić to się można o dziecko, a nie dorosłego człowieka, dlatego, że jedzie gdzieś samochodem. Jakie są szanse, że cokolwiek mu się stało? Z 0,0003%, że coś poważnego i 99,9997%, że po prostu padła bateria w telefonie. Zawsze mnie dziwią ludzie, którzy panikują, bo ktoś nie odbiera telefonu. Poza tym co z tego zamartwiania się ma
  • Odpowiedz
@pyszotka: A ja tam się swojej meldowałem i zawsze było to dla mnie normalne. Ona mi też. Ale może to dlatego, że jesteśmy faszystowscy, zaściankowi i w ogóle ciemnogród.
  • Odpowiedz