Wpis z mikrobloga

@Camel665: @Jednobrewy: To proszę, moja wersja:

Kantor:
- Dzień dobry, chciałbym za 100 tys zł kupić franków
- To będzie 40 tys franków...
- Ok, może być
- Czyli 30 tysięcy, tak? A tak z ciekawości, mogę zapytać na co panu te 20 tys?
- Wyjeżdżam z tego kraju!
- Rozumiem. Już, tylko przeliczę te 10 tys... Poproszę o pańskie 100 tys... Dziękuję.... Proszę, oto pańskie 5 tys. franków!
Jeśli chcesz pożyczyć 100 tys we frankach, to niezależnie jaki będzie jego kurs wobec innych walut, dalej to będzie 100 tys franków. 1 frank zawsze będzie warty 1 franka. Jaja to są dopiero jak zarabiasz w innej walucie, i będziesz przewalutowywał kolejne raty kredytu.
mistrzowie czytania ze zrozumieniem. 100 tys. WE frankach. 100 tys. złotych we frankach, nie 100 tys. franków. MA SENS


@grzechuwarty: Dokładnie tak zrozumiałem dowcip.

Sensu tu nie ma z innego powodu - kurs franka się już w miarę ustabilizował. Dowcip miałby sens tylko w pierwszych minutach po ogłoszeniu przez SNB uwolnienia kursu, a więc gdy kurs franka ostro szedł do góry. ;-)