Wpis z mikrobloga

@reddml: jestem winna przysługę koleżance, która dzwoniła, a ona dzwoniła w sprawie tej, która chciała, żebym za nią przyszła. Poza tym nie do końca tak to działa, bo nie ściąga się nikogo z urlopu tylko dlatego, że się zalało ryja, bez przesady.
  • Odpowiedz
@reddml: mi w zupełności nie przeszkadza, że wiszę jej przysługę. Przeszkadza mi natomiast fakt, że druga koleżanka próbowała wykorzystać ten fakt, by pomóc sobie, myśląc, że tamtej pewnie w tej sytuacji nie odmówię.
  • Odpowiedz
pozwól że same z koleżanką ustalimy kiedy najlepiej zwrócić tę przysługę. Jak najszybciej nie zawsze jest najlepszą opcją.


@NanananaAmericana: no ale własnie ta koleżanka zdecydowała, ze chciałaby te przysluge wykorzystac w taki sposob, ze miałabys zastapic inna kolezanke. W "byciu winnym przysluge" nie wybierasz sobie jak najlepiej ja zwórcic tylko robisz to gdy cie prosza. Ewentualnym odstepstwem od tego jest odmowa w sytuacji gdy proszą o cos przekraczajacego przyslugę wprzód
  • Odpowiedz
@szymon_jude: po tym, kiedy napisałam do niej, że nie podoba mi się ta sytuacja, dostałam odpowiedź, że nie wiedziała, że wcześniej się kontaktowałam sama z tamtą drugą dziewczyną i że napisałam jej z jakiego powodu nie przyjdę za nią do pracy. Wynika z tego tyle, że kiedy ja pierwszej odmówiłam, ta, wiedząc że wiszę drugiej przysługę, poprosiła ją żeby to załatwiła, bo wiedziała, że jej nie odmówię. Najzwyczajniej próbowała ją
  • Odpowiedz