Aktywne Wpisy

MonazoPL +202
MichuTop +282
Niesamowitym przykładem syndromu sztokholmskiego są dla mnie osoby postronne broniące astronomicznych zarobków lekarzy z NFZ, typu Aneta lat 40 kasjerka na minimalnej lub Mariusz lat 47 pracownik serwisu samochodowego. Liczne głosy od tych ludzi - "Trzeba było się uczyć", "Oni ciężko się uczyli przez 6 lat na studiach, zarobki 100k im się po prostu należą". Zupełnie jakby inni ludzie potrzebni gospodarce nie musieli się uczyć czy równie ciężko albo i ciężej pracować,





Niezły hardcore :D
źródło: comment_ZbODEVVkGKXa3qNWhmil4GWICPUxIE0W.jpg
Pobierzhttps://www.youtube.com/channel/UCHnK83dqyPvFo6GX0rCwn8A