Drogie Wykopki!

sprowadziła mnie tutaj dość gówniana ale niecierpiąca zwłoki sprawa. Mieszkam w jednym mieszkaniu z dwiema współlokatorkami i zauważyłem, że od dłuższego czasu papier toaletowy znika w zastraszająco szybkim tempie. Ostatnio zużyliśmy 16 rolek w nieco ponad tydzień. To jest nieprawdopodobne biorąc pod uwagę fakt, że gdy mieszkałem w innym mieszkaniu z 3 innymi chłopami, to wystarczał nam 8-pak na dwa tygodnie.

I tutaj potrzebuje waszej pomocy. Chcę zrobić statystykę zużycia srajrolki w przecietnym polskim domu. Wiem, że rolka rolce nierówna, ale uśrednijmy i załóżmy, że używamy średnij klasy papieru, nie jesteśmy na masie, nie mamy biegunki, ani nie używamy żadnych specyfików wywołujących sranie :P

Proszę