#anonimowemirkowyznania
Walczylibyście ostro o znaleźne?
Znalazłem portfel. W środku kilka kart i 3000zł w gotówce. Dowód jeszcze stary więc poszedłem pod adres zameldowania. Udało się bo otwiera właściciel. "Dziękuje, dziękuje". Ja w sumie byłem gotowy nie przyjmować nic za to, ale gościu wyciąga 20 zł. Ja niby w żartach (chociaż przez myśl mi przeszło że jednak 300zł piechotą nie chodzi) mówię mu że należy mi się 10% czyli 3 stówy. A on wtedy "hurr durr jak ty w ogóle miałeś czelność zaglądać ile jest tam pieniędzy pewnie i tak już coś wziąłeś" itp i zamyka mi drzwi przed nosem. Jakby powiedział że nie stać go żeby mi tyle dać czy coś to bym zrozumiał, ale się wkurzyłem. Już jestem w miarę pewny że pójdę z tym na policję ale czy jest sens i czym mam na coś szanse? Oni w ogóle zajmują się takimi przypadkami? A jeśli tak to jak miałbym to udowodnić? Zdjęć żadnych nie mam, dane gościa mam w głowie. A co jak on powie że portfel znalazł sam a mnie pierwszy raz widzi na oczy albo że w środku było 50zł?
#prawo #pieniadze #znalezne

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania #!$%@? mentalność Polaka robaka. Nie dostał znaleźnego to taki debil chce iść na policję. Do sądu może jeszcze pójdź. A tak w ogóle pokaż Nick swój to Cię chociaż z czystym sumieniem dodam na czarno bo nie chciałbym takiego robaka spotkać.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trafiłeś na specyficzny typ człowieka, jeśli odzyskałbym zgubione 3k (z którymi w myślach zapewne wcześniej zdążyłbym się pożegnać), do tego odzyskałbym utracone dokumenty - 300pln dostałbyś jak nic. Bez zbędnych negocjacji. PS Teraz prawdopodobnie nic już nie ugrasz. Prawdopodobnie, po prostu, będzie kłamał, że opisywana przez Ciebie sytuacja nie miała miejsca. I bądź tu człowieku uczciwym. Mimo wszystko plus dla Ciebie, że zachowałeś się jak należy. Bóg Ci w
  • Odpowiedz
byłem przed chwilą oddać pewnemu gościowi oddać portfel, który znalazła moja mama. W środku dowód, prawko, karty, kilkadziesiąt złotych itd. Gość się ucieszył wyjął z kieszeni 50 zł i chciał mi dać na co mówię, że spoko nie trzeba to przecież dobry uczynek no i nie wziąłem, facet bardzo podziękował i tyle.
Teraz mam takie jakieś dziwne wkręty, że może jednak trzeba było wziąć, że się należało, ale z drugiej strony na
@roszej biedniejszy nie jesteś, gdybyś wziął tez byłbyś w tej sytuacji ok. Gość bardzo w porządku, mało kto się poczuwa. Ale jak nie wziąłeś to też dobrze, najważniejsze, że nie oczekiwałeś od niego, to świadczy, że pomogłeś bezinteresownie :-)
  • Odpowiedz