Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze żyje i podpowie...
Przejechałem (nie widząc ich na drodze) po leżących światłowodach, które się zerwały albo obsunęły, ze słupów przy ulicy. Ów światłowody zawinęły mi się tak, że przejeżdżając przez nie, oderwały mi cały tylny zderzak, a ja gwałtownie hamując, prawdopodobnie uszkodziłem oponę (uderzając w krawężnik) oraz zerwałem bransoletę zegarka (ręka się omsknęła na kierownicy, od szarpnięcia).
Mam jedynie OC. Czy przysługują mi jakieś racje o dochodzenie odszkodowania
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@daftie123: Pracuję w firmie telekomunikacyjnej i mieliśmy kiedyś podobny przypadek - uszkodzony samochód przez zerwany kabel. Poszło z ubezpieczenia, więc zgłaszaj jak najbardziej, najlepiej przez policje.
  • Odpowiedz
  • 0
1 maja jechałem na rowerze ulicą w strefie ograniczenia 30km/h. Zza samochodu wyleciał pies prawie udało mi się zahamować ale nastąpiła gleba - zeskoczenie z roweru na lewą nogę i wywrotka na kolano i łokieć i dłoń. Trochę byłem w szoku, pozbierałem się wlasciciel psa przepraszał ale poszedłem do chaty.
W rowerze lekkie otarcie rączki i pedału, kolano zdarte i łokieć. Wszystkim mogłem normalnie ruszać a, że 5 maja miałem kontrolną wizytę
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@roszej: po prostu idź do tego gościa i mu powiedz co i jak, jak ma dom to raczej też w pakiecie ubezpieczenia domu ma ubezpieczenie od takich zdarzeń, a jak nie będzie chciał dobrowolnie podać polisy to idziesz do pierwszej lepszej kancelarii
  • Odpowiedz
#samochod #wypadek #zdarzeniedrogowe
#mirkoblog
Mirki, ze dwa miesiące temu gościu zarysował mi samochód pod galerią i uciekł, świadek wszystko widział i zostawił mi kontakt. Zgłosiłem sprawę na policję wraz ze zdjęciami. Dzisiaj dostałem list z policji że sprawa jest umożona i nie ma żadnego postępowania itp. W liście są dane gościa i jego polisa. Co teraz zrobić żeby pokrył koszty naprawy?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wesolek1996: dzwonisz do jego ubezpieczyciela i zglaszasz szkode. Rozowy moj mial tak samo, typ jebnal jej w drzwi i auto zostawil obok, policja powietrdzila ze to jego wina, rozowa wezwali na komende, przesluchali i za miesiac przyszedl list z danymi goscia i nr polisy. rozowy zglosil to do jego ubezpieczyciela i dostal kase na konto.
  • Odpowiedz
Mirki jakbyście się zachowali w takiej sytuacji? Chcecie wyjechać z podporządkowanej, stoicie za samochodem na drugiej pozycji. Duży ruch na DK 94, więc trudno jest wyjechać. Facetowi przed wami chyba się już nudzi oczekiwanie na włączenie się do ruchu i zaczyna się bujać w przód i tył, spuszcza nogę z hamulca i stacza się na was. Zniszczenia nie są duże bo tylko tablica rejestracyjna trochę pognieciona. Pytam bo ja akurat wybiegłem z
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Właśnie wróciłem do domu po odstaniu 45 minut w korku na S3 na wysokości obwodnicy Goleniowa, jakiś TIR spadł ze skarpy #zdarzeniedrogowe i go wyciągano, a tyle miałem na dzisiaj planów w #szczecin
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak tu czasem nie wierzyć w istnienie szczęścia
(nie wierzę ;) , szczęście/pech to tylko sposób widzenia przez nas świata)

Jadę sobie samochodem z całą rodziną, podjeżdżam pod wielkie skrzyżowanie. (Z sygnalizacją świetlną).

Zazwyczaj(99,7% przypadków) , po zapaleniu się zielonego światła, ruszam niezwłocznie i dość dynamicznie.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj nad ranem jak wracałem do domu o 4.30 na moście Pionierów zaraz za Basenem Górniczym doszło do jakiegoś zdarzenia drogowego na łuku drogi, droga śliska + najprawdopodobniej przekroczona prędkość = rozbite 2 auta.
Jadę patrzę a tu nagle pojawiła się piaskarka a wcześniej żadnej po drodze nie widziałem. Czas reakcji służb utrzymania po fakcie dosyć szybki. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#wypadek #zdarzeniedrogowe #
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj w środku nocy, w środku zimy, w samym środku lasu zabrakło mi paliwa, według wskazań licznika powinienem przejechać jeszcze około 70 km, lampka niskiego poziomu nie zapaliła się. Do stacji zabrakło 1 ,1 km, nocny spacer na stację paliw z kanistrem bezcenne.
#oswiadczenie #zdarzeniedrogowe #zabraklo
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dzieju41: A wczoraj mój rozowypasek pojechała samochodem z pełnym bakiem i wróciła bez zderzaka. Polecam wykupić Assistance za dodatkową 100 do oc masz ratunek. Dowiezienie paliwa jest chyba 2 razy na rok, płacisz tylko za paliwo.
  • Odpowiedz