✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak ja nienawidzę prywaciarzy. 27 września Pan i Władca fabryki kurzu pojechał na urlop. Mówiliśmy mu aby pamiętał o przelewie (pensja). Mamy 4 września. Pensji brak a na telefon kiedy łaskawca zrobi przelew powiedział, że po urlopie czyli 12 września. Potem płacz, ze ludzie nie chcą pracować u prywaciarzy, że nie utożsamiają się z firmą, że 8-16 do widzenia i nic ich nie obchodzi. Naprawdę chcę aby polskim prywaciarzom się tak nalało w cztery litery aby zrozumieli (w co wątpię ale marzenia trzeba mieć), że ludzie pracują tylko i wyłączenie dla kasy a nie dla uścisku ręki prezesa lub owocowych czwartków lub wyjść integracyjnych oraz płacenie najniższej krajowej sprawia, że nikt nie chce tam pracować.

#pracbaza #zaleniesie #prywaciarz #polska

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@j557: OP pisze że zawsze płacił w umownym terminie pierwszego dnia miesiąca. Teraz pierwszy raz nie. Wypłacenie pensji pracownikom, jeśli mają stałe stawki to kilkanaście-kilkadziesiąt minut roboty. Powielasz przelewy i tyle. Gość nie jest debilem, wie, że rozwala sobie firmę takim działaniem, więc moim zdaniem, jest w tym jakieś drugie dno.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć. Potrzebuję waszej pomocy. Jestem całkiem bezradny.
Mam 35 lat i mam problem z toksyczną matką.
Ogólnie jeżeli chodzi o moje wychowanie to do 17 roku życia miałem całkowity zakaz wychodzenia z domu, tylko mogłem wychodzić do szkoły i od razu powrót do domu. Każda próba sprzeciwu lub próba wyjścia np. na boisko było ukrócanie krzykiem, albo jakąś karą cielesną.
Przez cały ten okres, zakaz telewizji oraz zakaz komputera, ewentualnie tylko na weekendy. Po wywiadówce obowiązkowe krzyki, że złe oceny, albo bicie. Każde spóźnienie na lekcji lub nieobecność to kara 10 uderzeń pasem na goły tyłek. A mieszkam w mieście powiatowym to w zimie zawsze były jakieś problemy, a tu autobus się spóźnił, albo się zakopał w śniegu i potem trochę tych klapsów się uzbierało, a nic się nie zerowało przecież po ostatniej wywiadówce.
Okres dzieciństwa i pierwszych lat edukacji przeżyłem, bo uciekłem w książki historyczne. Uwielbiałem czytać Trylogię Sienkiewicza, książki Jasienicy.
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Albo się wynieś tak jak stoisz, bez żadnych rzeczy, albo wyprowadź się kiedy nie będzie ich w domu. Nie informując w ogóle o tym. Zmień numer, zerwij kontakty, nie mów gdzie się przeniosłeś. Nie musisz nic kupować, najem starczy na początek.

Gorzej że wie gdzie pracujesz, więc może cię w pracy nachodzić. Ale to wtedy do sądu i wystąpić o zakaz zbliżania.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Twoja stara to człowiek niebezpieczny więc jedyne wyjście to całkowite odcięcie się łącznie ze zmianą pracy jeśli ma tam cię nachodzić. Masz 150k więc sytuacja zajebista bo możesz nawet pozwolić sobie na szukanie pracy przez rok i przeżyjesz. Wynajmiesz sobie malutką kawalerkę i odżyjesz. Ale musisz być konsekwentny i ZERO kontaktu ze starymi. Całkowite odcięcie. Zmiana numeru telefonu też by się przydała.

Auto zakładam że masz więc sama akcja
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Powiedzcie mi jedna rzecz, pytanie do osób co dobrze pamiętają lata 90.

Moi rodzice zarabiali najniższą krajową lub lekko ponad, ojciec pracował jako listonosz, a matka sprzedawała w małym sklepiku spożywczym.
W latach 90
kiedy oboje mieli po 23 lata i dwóch synów do wykarmienia, byli wstanie wybudować dom o powierzchni ~350m2 (2 kuchnie, 3 łazienki, salon, 5 pokoi), co prawda wykończyli go do końca prawie 10 lat później, ale zamieszkali od razu. Dom pod miastem wojewódzkim, koszt działki obecnie to około 250 000 zł.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Kup działkę w mniejszym powiatowym, 1000m za 150k, postaw dom za 400k i wykańczaj go 10 lat. W czym problem ? Też będziesz miał dom jak oni tylko dopiero za 10 lat. Moi rodzice też tak dom wybudowali, stary robol, matka w biurze co prawda, ale studiów żadnych nie ma. W latach 90tych żadne z nich kokosów nie zarabiało. Przez 14 lat mieszkałem z bratem w jednym pokoju, najpierw
  • Odpowiedz
  • 1
@mirko_anonim no właśnie mieli 23 lata, czyli poszło do pracy po ogólniaku/zawodówce. Było ich dwoje. Kaszojadybna początku nie kosztują dużo. To odkładali. Ty poszedłeś na studia które dodatkowo kosztowały wszedłeś na rynek pracy w wieku 24 lat. No i ciągle na wszystko sam musisz tyrać dlatego Cię nie stać.
  • Odpowiedz