Po tym jak ponad tydzień temu pochwaliłem się, że rzuciłem swoją robotę w Operze Software, po to by zająć się swoim startupem, kilka osób prosiło mnie o podzielenie się swoimi doświadczeniami. Trochę czuję się jak na spowiedzi... ale postanowiłem podzielić się swoją historią :)

http://blog.krzysztofszumny.pl/2014/01/rzuc-etat-zaoz-startup-o-mojej.html

#programowanie #startup #ama #mikroama #firma #wlasnafirma #mikroreklama #spam
Pobierz
źródło: comment_GTAVM0sr67d9fhv5aUSY1LYjnQnpwCec.jpg
Budujemy z żoną domki letniskowe nad polskim morzem i zastanawiamy się nad nazwą obiektu/firmy. Miejscowość typowo "plażowa", żyjąca jedynie w okresie maj - wrzesień. Chcemy, by nazwa była łatwo identyfikowalna z profilem, nie była "paździerzowa" (np. Domki u Franka) no i oczywiście by nie była zajęta/zastrzeżona. Obiekt w planie to 6 domków 6-8 osobowych (w tym jeden domek całoroczny, z ogrzewaniem oraz jeden domek przystosowany dla niepełnosprawnych), miejsce na grilla, ognisko czy
Jak byłem gówniarzem, miałem wtedy chyba 16 albo 17 lat, wpadłem na pomysł firmy dowożącej alkohol bezpośrednio do domu. Oferta np. na stronie + zamówienia na telefon, oczywiscie 24/7 ale wiadomo, zarobek pewnie głównie w weekendy. Oczywiście opowiedziałem o tym pomyśle kilku znajomym, próbowałem namówić mamemłe żeby coś takiego otworzyć, ale mnie wyśmiała.

Ostatnio @Crecha mówi mi, ze ktośtam ktośtam ma nagrywać klip reklamowy dla firmy, która zajmuje się... no właśnie dokładnie
@kaczmar119: Ale ja mówię o głównie wieczornych/nocnych zakupach i dowozie alko do domu. Żaden sklep Ci w nocy z soboty na niedzielę raczej nie dowiezie. tzn teraz już dowiezie.
Ech, mam mieszane uczucia, bo to przykre, kiedy rozwijasz firmę bazując na współpracy ze stałym dużym partnerem, a nagle po paru latach zaczynasz zauważać, że Twój partner cofa się zamiast rozwijać. Mam do wyboru: postawić na nowe możliwości zza granicy i pozostawić dotychczasowego sprzymierzeńca sobie, albo na siłę trwać przy nim licząc na to, że poprawi błędy zanim odejdą klienci. Chyba jestem zbyt sentymentalny na prowadzenie firmy :F

#wlasnafirma #firma #biznes #
@PanKara: Tu nie chodzi o rozwój, a o fundamentalne zapewnienie bezpieczeństwa funkcjonowania firmy, dlatego niestety albo i stety - musiałem podpisać umowę z kolejnym przewoźnikiem.
@KikU: No to tym bardziej raczej nie miałeś za bardzo nad czym się zastanawiać... Sentyment sentymentem, ale nie po to władowałeś tyle kasy, żeby teraz polecieć na dno
#ranking #firma #wlasnafirma

w ogole na jakim poziomie jest hiszpania wzgledem Polski? pod wzgledem zalozenia i prowadzenia wlasnej firmy i trudnosci? bo chyba nie daleko i jak to dosc podobny poziom co u nas? bo z tego co mi w szkole gadaja nauczyciele, to cuda wianki nie mowiac ze nawet pokazane sa reportaze, czuje sie jak u siebie :D a niby taki cywilizowany zachod :D
Jeśli chcę sprzedawać projekty graficzne, zdjęcia, modele 3d, rendery, layouty www itd. czyli materiały bez wysyłkowe - to muszę to jakoś uwzględnić zakładając firmę? Czy korzystanie z fotostocków, koszulkomatów jest współpracą ponadnarodową? Ma ktoś z was firmę sprzedającą coś przez internet na cały świat? (aplikacja, grafika, www) #kiciochpyta #wlasnafirma
@Gorasul: Primo ZUS. Pozostałe "problemy", które wymieniłeś są jako tako proporcjonalne do zysków (np. przy małych kwotach zazwyczaj żaden z kontrahentów nie wnika zbyt głęboko w aspekty prawne transakcji, mały biznes wbrew pozorom nie ma też zwykle problemów z urzędami)... ok, jedynie jeszcze ignorancja w połączeniu z roszczeniowością co niektórych kontrahentów/klientów - ale to już trzeba sobie wliczyć w "koszty" np. zdrowia w tym pięknym kraju ;)
@Aleks7: nie przesadzajmy. Jakby była taka możliwość, to bym chętnie ruszył z kilkoma własnymi pomysłami i się przekonał czy faktycznie mają one rację bytu czy nie. Trzy miesiące to dobry okres na sprawdzenie się :)

@detektor_szczescia: w UK wszystko działa lepiej niż u nas. Tam się człowiek rozwija i władza mu w niczym nie przeszkadza, a tutaj...
#ragekageradzi #wlasnafirma

Zachęcony dzisiejszymi dyskusjami - z racji, że (jak słusznie zauważono) więcej wykopowiczów jest pracownikami niż pracodawcami - zacznę się dzielić przemyśleniami drugiej strony barykady.

Część pierwsza - rekrutacja.

Zaznaczam, że poniższe wywody to są moje własne przemyślenia. Nie wiem u ilu pracodawców będzie to skuteczne/pomocne, ale zakładam optymistycznie, że inni 'mali' przedsiębiorcy mogą myśleć podobnie. Na 101% nie sprawdzi się to w 'korpo', pracowałem w korporacjach i dla korporacji -
@Farquart: ja nigdy nie rozumiałem listów motywacyjnych, jeszcze przy jakiś bardzo wyjątkowych stanowiskach to może, może... Ale tak do normalnej pracy zwykłego szeregowego pracownika? Co ma napisać w LM gościu, którego motywacją do podjęcia pracy jest chęć zapełnienia żołądka i opłacenia rachunków. Rozumiem gdybym szukał prezesa spółki zależnej to chciałbym poznać jego motywację, plany itp. ale to też raczej na rozmowie. Ale wymaganie LM od większości pracowników to jakaś bzdura, potem