Na bloku 15 wisiała skrzynka pocztowa. Wielu zdrajców wrzucało do niej donosy na innych więźniów. Kapusie podpisywali listy, bo liczyli na nagrody od Niemców. Pilecki postanowił coś z tym zrobić i... zrobił. Wyciągał prawdziwe donosy i zastępował je donosami na kapusiów. Ale na tym nie koniec...

"Grób do likwidacji”. Tabliczka z takim napisem pojawiła się na nagrobku Marii Pileckiej - siostry rotmistrza Witolda Pileckiego.

Jak wyglądało życie pana rodziny po śmierci ojca? – Ludzie zaczęli nas omijać. Niewielu pomagało. Rozumieliśmy, że po prostu się boją, bo znajomość z „wrogiem ludu” w okresie stalinowskiego terroru narażała na represje.

Po raz piąty w ośmioletniej historii akcji społecznej „Przypomnijmy o Rotmistrzu” („Let's Reminisce About Witold Pilecki”) Fundacja Paradis Judaeorum zaapelowała do Ministra Edukacji Narodowej o włączenie „Raportu Witolda” z...

Polscy komuniści nie tylko zamordowali W. Pileckiego, ale skazali go na zapomnienie. W zacieraniu pamięci po nim okazali się bardzo skuteczni. Po latach nawet cenzorzy nie wiedzieli, kim był rotmistrz. I pozwolili na serię artykułów sławiących czyny tego „wroga ludu”. W ogólnopolskim dzienniku!

Artykuł o Witoldzie Pileckim na amerykańskim blogu.

Aż 30 000 internautów zdecydowało o zwycięzcach w trzech kategoriach plebiscytu na Wydarzenie Historyczne Roku. Nominowało Jury, wybierali Internauci. Dobrze?