Odpalasz polską produkcje netflixa. Oglądasz i czujesz, że to jest to. Czuć, ten sznyt kina amerykańskiego. Czuć napięcie i emocje. Czuć, że to może być dobre....

Obejrzałem i nawet mi się podobał, ale negatywnie rzucała mi się w oczy gra głównej bohaterki - Agnieszki Żulewskiej. Ogólnie nie jestem wybitnym kinematografem, więc nie oceniam jej gry aktorskiej, ale rola była trochę zbyt z dupy. Oglądało się to jakby ktoś ją cofnął wehikułem czasu z naszych czasów do tamtej epoki.

Może starość plata mi figle, ale nie pamiętam, aby ktoś używał słowa "Sorki", albo "Lubię Holandię, bo są tam coffee
@TDDwBashu: Ogólnie troszkę im się rekwizyt rozjeżdżały. W latach 90 ciasto pakowano w papier,a nie plastik. Mleko było w worku,a nie plastikowej butelce. A i tak wszyscy używali śmietanki w proszku do kawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Nie było dmuchanych materacy w kształcie krokodyla czy łabędzia. Kefir był w kubku,a nie plastikowej butelce. Eh kurła kiedyś to było ( ͡° ʖ̯ ͡°
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@LJBW603: dobry, obejrzalem 3 odc na raz i daje rade, dobry klimat tylko najsmutniejsze, że to '97 a nic się nie zmieniło... wystarczy porównać sytuację wtedy vs chociażby zatrucie Odry
  • Odpowiedz
@nick230: polecam, jeżeli m.in. chcesz się dowiedzieć, w jaki sposób zrobili powódź na planie, a poza tym, bardzo ciekawe materiały, szkoda, że tylko 4 odcinki
  • Odpowiedz