Niezwykle mi smutno... Razem z Keithem umiera oryginalne The Prodigy - coś, co mnie ukształtowało...

Usłyszeni za dzieciaka, uwielbiani przez lata. Niezależnie od pozostałych preferencji, tymczasowych faz, czy subkultur, kochałem ich muzykę w podstawówce, gimnazjum, liceum, wciąż kocham ją na studiach i pewnie będę kochał już zawsze...

Brzmieniem, które wyprzedziło swoje czasy co najmniej o 15 lat (licząc od "Music for the Jilted Generation"), znakomitymi kompozycjami, samplami i klimatem, którego nie sposób podrobić, zapisali
VanBruggen - Niezwykle mi smutno... Razem z Keithem umiera oryginalne The Prodigy - c...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@plogi1: nie dzisiaj a w weekend, dziś podano to do informacji, jest masa znakomitych kawałków z których kilka chciałbym wrzucić przy tej niefajnej okazji, jednakże na YT nie ma za bardzo, same remiksy i zapisy z koncertów
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Herman1992: mnie to np można powiedzieć zacheciło do głębszego zapoznania się z danym artysta, zazwyczaj tak mam że chce zobaczyć "kto umar" jak kojarzę tylko te turbo popularne kawałki.
  • Odpowiedz
Dodam swoje "trzy grosze" do Flinta z #theprodigy #muzyka #oswiadczenie #mirkoelektronika #muzykaelektroniczna

Fajne było w nim to, że utożsamiał etos punku lat 70, w latach 90! Kiedy dorastaliśmy i dojrzewaliśmy My (no, może część z nas). To był taki Johnny Rotten naszej ery.
To dzięki niemu (no i image!) metaluchy oswoiły się z muzyką taneczną i elektroniczną, The Prodigy połączyli wszystkich tych kwasożerów
tomwolf - Dodam swoje "trzy grosze" do Flinta z #theprodigy #muzyka #oswiadczenie #mi...

źródło: comment_HCT5adsK3MF4nwo4Dr70u7gqFtCLMGVk.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@josedra52: Liam to nie jest mainstreamowy DJ co puszcza muzyke z playbacku xD, na koncertach wokół niego stoi paręnaście syntezatorów, zresztą mają koncertowego gitarzystę i perkusistę.
  • Odpowiedz
Jakiegoś szczególnie wartego uwagi albumu nie wydali dawno, ale ich energia na żywo sprawiała, że zamiast wyglądania jakby byli na emeryturze - tworzyli jeden z najlepszych elektronicznych live actów na świecie, mało kto potrafi zrobić taki gnój na scenie i zaangażować do tego prawie całą publiczność. Keith był kluczową osobą w tworzeniu tej energii i dlatego będzie go brakować. Szkoda, że już nie będę miał okazji go zobaczyć.

#koncerty #
a.....n - Jakiegoś szczególnie wartego uwagi albumu nie wydali dawno, ale ich energia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach