Iii właśnie skończyłem ostatni odcinek ostatniego sezonu #theoffice (tiii.me mówi, że poświęciłem na to jakieś 65 godzin życia). Moim zdaniem w okolicach 4-5 sezonu zrobiło się zbyt poważnie. Coś jak w #himym. Tylko Kevin trzymał równy poziom przez cały serial ;). Ale i tak było warto całe zobaczyć, bo smaczki były w praktycznie każdym odcinku :). Polecam :). #oswiadczenie #seriale
@blezio: oj nie nie nie, zdecydowanie wolę rosyjską :). @duskhorizon: oj szacuneczek i zazdrość :). I właśnie sobie przypomniałem, że kumpela mnie jakiś czas temu pytała czy w grudniu jadę na Arkonę gdzieś tam (chyba do Krakowa), a ja nie wiedziałem czy będę wtedy w Polsce. A teraz wiem, że będę, więc to chyba najwyższa pora zakupić bilety :D.
@rebul4: The Office jest bardzo specyficzny. Na poczatku dla mnie wersja amerykanska byla strasznie sucha, sztywna. Ale w końcu sie zakochałem w tym serialu. Steve carrell genialny, chyba rola zycia. Potem obejrzałem brytyjski i to dopiero wydawalo mi sie mega suche xD ale tez sie zakochałem. Oba seriale w calosci dwa razy obejrzałem. Najwidoczniej jest nie dla każdego. Nie dziwie sie ze niektórzy uwielbiają a niektórzy nie cierpia
@rebul4: tez na początku podchodziłam bez większego przekonania a teraz doszłam do tego ze niedawno skończyłam oglądać wszystkie sezony po raz trzeci :D
#seriale Po przerwie na lekkie #parksandrecreation i #theoffice wracam do klimatów, które kochałem w #thewire i #breakingbad. Zabrałem się za nigdy przeze mnie nie oglądane #thesopranos (#sopranos). Po pierwszych czterech odcinakach zapowiada się bardzo, bardzo dobrze. Tego mi brakowało. Polecam wszystkim, którzy tak jak i ja jakimś cudem ominęli ten serial.