[ #muzyka #folk #tawerna ]

Oż do stu czortów! Mirki, Mireczki!

Wyobraźcie sobie.

Ciemny wieczór, śnieg delikatnie pruszy z nieba, mijacie coraz rzadsze kępy drzew wyjeżdżając na przerąb obok rozstajów dróg. Waszym oczom ukazują się rozstaja, parę zabudowań i wśród nich największa, przysadzista jak stara baba, z wesoło dymiącym kominem i żółtawym blaskiem rzucanym z okien - karczma.

Oddajecie konia do oporządzenia, wchodzicie do karczmy otrzepując odzienie wierzchnie ze śniegu, a Wasze