Jutro dzień sądu, rany otworzą się po pół roku na nowo. Najlepszy kumpel jest wodzirejem zespołu na weselu jej siostry więc relacja będzie mocno. Wyjdzie czy ma chłopaka czy nie. Wiadomo im bliżej jutra to człowiek wraca do tamtych wydarzeń. Aż mi się łapy trzęsły dziś na siłce przez #feels i gurwa dostałem olśnienia na bieżni. Mianowicie przypomniała mi się rozmowa w tamtym roku z nią na temat wesel. Mówiła wtedy, że
Postanowiłem, że znowu założę sobie konta na #sympatia #badoo #zaadoptujfaceta #tinder sprawdzę może coś jeszcze.

Będzie to moje drugie podejście do tego typu poznawania nowych osób. Za pierwszym razem miałem zainteresowanie, poznałem kilkadziesiąt dziewczyn ale częstym problemem była odległość, ich wygląd, głupota, brak zainteresowania rozmową itp itd dlatego raczej kontakt się urywał. Po za tym skupiłem się na jednej dziewczynie z którą i tak potem nie wyszło, sytuacja była niejasna, więc to
@Sztabowy:Heheszek to pamiętam miałem całe mnóstwo. Zanim wystartuje znowu to dla niecierpliwych taki miały trial co się wtedy działo i czego można się spodziewać.
Kilka miesięcy temu zaczepiła mnie dziewczyna gadka szmatką i okazało się że wcześniej poznała tu już jakiegoś typa. Typ ją zostawił twierdząc: nie zasługuje na Ciebie XD śmiechłem wtedy. Było to przed swiętami i już miała kupiony dla niego prezent. Nie wiedziała co z nim zrobić. To
@Ten_tego: gdzieś kiedyś o tym już pisałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) daj sobie spokój, serio. Portale randkowe produkują księżniczki nie oferujące nic a wymagające wiele. Jeśli nie miałeś nigdy dziewczyny albo brakuje ci #seksy (a kasy mało), to będzie ci ciężko ze słowami "lepiej być samemu".
Ja swoją dziewczynę znalazłem dopiero wtedy, gdy powiedziałem sobie "dobra wyrąbane w te baby, mam dość uganiania się". A kiedy ją
@Tychus: odkrywasz zawiłości tego świata, gdzie każdy dąży do szczęścia udając lepszych niż jest, albo wyśmiewając innych, a tak naprawde 90% z ludzi nie jest szczęśliwymi ani lepszymi ;) czysta hipokryzja i obłuda. sa 2 zasady u ludzi do czego dążą. do przyjemności i by uniknąć cierpienia. szukają tego też w innych ludziach zamiast sobie (np zwana dzis miloscia) co jest trybem destrukcyjnym. no. dojrzewasz :)
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Stałe myślenie o dziewczynie która odrzuciła moje uczucia, ciągłe jej stalkowanie i nadzieja że się odezwie uniemożliwia mi normalną konwersacje z #rozowepaski. Ciągłe #gorzkiezale w myślach które wracają. Trwa to już kilka miesięcy. Zerowa szansa że się odezwie sprawia że jak rozmawiam z jakąś panną to boję się zaangażować chociaż trochę i sam urywam kontakt. Zabijam te myśli swoimi pasjami i mam "lepsze" dni ale to nie wystarcza bo cały czas
@brunetroll089: no to usuń konto z sympatii, zablokuj ją na facebooku, usuń wszystkie numery i cokolwiek co Ci się z nią kojarzy. skoro masz depresję, to idź się leczyć a ode mnie tylko takie słowa - życie jest jedno, często krótkie, więc nie każ sam sobie cierpieć, bo za parę lat pomyślisz, że tych dni, które spędziłeś nad użalaniem się nad sobą nikt Ci nie odda, i byłeś po prostu głupi.
Ja piernicze ale mnie wnerwiają te portale randkowe. Wszystkie nie dość, że wymagają zdjęcia i uzupełnienia profilu aby cokolwiek robić, to jeszcze każą sobie płacić za praktycznie wszystkie opcje i funkcjonalności, nawet tak podstawowe jak wysłanie wiadomości (!). Co za badziew.

Jedyna pociecha to, że przynajmniej odkryłem jak dostać się do zdjec aby je zapić lub wyszukiwać w google (w celu weryfikacji albo np znalezienia profilu fb).

#badoo #sympatia #portalerandkowe
@Nevardus: i tak są tańsze niż Roksa
PS. Miej na uwadze, że jak zaprosisz laskę do kina, to kodeks dżentelmeński nakazuje zapłacić za nią, czyli na taką 1 randeczkę musisz przyszykować z 60 PLN.
TL;DR - O SPOTKANIU SIĘ Z KOBIETĄ, KTÓRĄ POZNAŁEM PRZEZ INTERNET (SYMPATIA.PL) I SPOTKAŁEM SIĘ Z NIĄ PO PONAD ROKU INTERNETOWYCH ROZMÓW...

Tak, jak pisałem we wcześniejszym wpisie. Nigdy nam nie wychodziło. Zawsze to coś jej wypadło, albo mi.

Spotkanie mieliśmy umówione na 10 marca. Ale stało się inaczej...
W niedzielę wyruszyłem do Poznania. Mam tam rodzinę, zapowiadały się długie pogaduszki. Nie budziłem jej, bo wyjechałem o 4:00. 0 6:00 otrzymałem wiadomość