Sylwester. #!$%@? parcie społeczne pod banderą "zróbmy cokolwiek bo Nowy Rok!". Muszę gdzieś iść, koniecznie!!! Co ludzie powiedzą jak nie wrzucę zdjęć na insta albo FB!!! Kochani, co robimy?!...

Ja #!$%@?. Jedna noc. W zasadzie jakaś jakieś 6 godzin spędzone na piciu ruskiego szampana albo wymieszanych w ołpen barze drinków w podejrzanym miejscu gdzie #!$%@?łeś 250 zł na osobę, bo na plakacie były fajerwerki i rozbawione towarzystwo wklejone ze stock'owych zdjęć.

Oczywiście ty wychodzisz z siebie, a później z założenia "byle gdzieś się zahaczyć, byle nie w domu!" dlatego płacisz i możesz mieć z głowy, że nie wyjdziesz na #!$%@? odludka w poniedziałek jak podbijesz do roboty zmęczony jak #!$%@?.

Jak
A już jutro...

- Dzieci moje, ja umieram! Przynieście mi szklankę wody!
- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź se sam przynieś!

  • Odpowiedz