Dzisiaj śniło mi się, że calowalem się namiętnie z moją kuzynką, wczoraj śniło mi się, że kumpel miał wypadek na motocyklu i ja spowodowałem ten wypadek (to było na jednej z osiedlowych wąskich uliczek). Jego ciało nie zostało odnalezione albo zbiegł z miejsca wypadku i tyle go widziano. A na motocykl w realnym świecie to nigdy nie wsiadal.

Skąd się takie #!$%@? sny biorą, to ja nie.

#sen #snilomisie
#sen #sny #snilomisie
Dziś znów śniłem o tym że potrafię latać. Jednak tym razem sen był inny, bardziej realistyczny. Nauczyłem się kontrolować umiejętność latania.
Zaprawdę powiadam wam. Mimo iż to tylko sen odczuwałem prawdziwą przyjemność z unoszenia się w powietrzu.
Możliwe że w Matrix'ie coś się popsuła i odwiedziłem również Warszawę 20 tysięcy lat później :) Tak 20 tys. Pytałem się o rok xD Wszystkie nowoczesne
Śniło mi się dzisiaj, że obudziłem się 4 godziny wcześniej niż zwykle. Wyśniłem zadowolenie i położenie się spać dalej w nagrodę za wczesne obudzenie. Obudziłem się jak zwykle.
#snilomisie #sen
#snilomisie że byłem w wersji CSa( nie gram w to nawet) i mirki latały i szczelały do siebie, aż któryś mirek #!$%@?ł jakieś drzwi i z niego wyleciały nabuzowane mirko-zombie i nas pozjadały. A potem klasycznie w #!$%@? realny sen, w którym leżę tak jak leżałem, tyle, żę mam otwarte oczy i wszędzie łażą karaluchy, chodzą po ścianach i jeden wpieprza mi się do gardła. Wtedy się obudziłem z #
Śniło mi się dzisiaj, że jadę francuskim pociągiem, w którym zauwazyłem dwóch mężczyzn z bronią idących po korytarzu. Ponieważ nie zwracali na mnie większej uwagi, zamknąłem się w łazience obok której stałem i przestrzaszony czekałem na to co się wydarzy, myśląc jednocześnie po cholerę jechałem do tej przeklętej Francji. Po krótkiej chwili nastąpił potężny wybuch gdzieś w drugiej części składu pociągu i wszystko się zatrzęsło. W tym momencie wybiegłem z łazienki.
#snilomisie że jechałem rowerem i na ścieżce rowerowej stał ustawiony patrol policji. Zostałem zatrzymany przez policjanta do kontroli. Zapytał mnie, czy wiem jaki jest powód kontroli. Stwierdziłem, że nie, bo prędkości raczej nie przekroczyłem (ograniczenie do 90 w miejscu zatrzymania), światła w rowerze mam a i poruszałem się ścieżką rowerową. Pan policjant, po uprzednim sprawdzeniu mnie alkomatem, stwierdził, że mandat dostanę za jazdę rowerem niskopodłogowym (tak, mój rower we śnie
Jejku Mireczki ale miałam dziś sen 0/10
Sniło mi się że miałam jakieś urojenia, jakieś schizofrenie i tak się okropnie tego wszystkiego bałam, no nigdy w życiu swoim się tak nie balam jak w tym snie. Jesli to jest to, co czują osoby chorujące psychicznie na tego typu zaburzenia, to ja nawet nie. Boze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#sny #schizofrenia #chorobypsychiczne #
miałam bardzo dziwny sen. że to były moje urodziny, paru gości w domu, zamówiona pizza itp. potem kierowca zawiózł nas w okolice centrum handlowego po kolejną pizzę. stamtąd trafiliśmy do punktu docelowego, czyli jakiejś miejscówki urodzinowej. ludzie przychodzili z prezentami, w piekarniku odgrzewała się pizza (a był on dziwny), wszystko gra. wtem przychodzi nagle Janusz Korwin-Mikke i składa mi życzenia, po czym ze mną tańczy. sielanka nie trwała jednak długo, bo pojawił
@SScherzo: Mi trzeci dzień pod rząd śnił się Janusz Korwin-Mikke. Ostatnio kupił przez internet rower, coś tam się nie zgadzało i chciał go zwrócić, sklep nie przyjął jednośladu, a Pan Janusz poprosił mnie żebym opisał jego historię na wykop pe el licząc na #wykopefekt
  • Odpowiedz
#dziendobry, koledzy. Śniło mi się, że pisałam maturę z języka polskiego. Pierwsze polecenie zwierało pytania dotyczące nowelizacji kodeksu pracy. Niestety nie wiem jakie tematy znalazły się w części z wypracowaniem, bo poszłam ściągać do... Media Markt (a podobno nie dla idiotów ( )). Piękny mamy dzisiaj dzień, całkiem przyjemnie wieje.
Miłego weekendu! ʕʔ

#snilomisie #heheszki
#snilomisie, że byłem w rumuńsko-bułgarskim szpitalu. W sumie to nie wiedziałem jak tam się znalazłem i po #!$%@? tam jestem, więc stamtąd wyszedłem.

O #!$%@?, jaka ZAJEBISTA architektura w tej Rumgarii była. Dookoła chatki jak ze smerfów ozdobione ładnymi szyldami, a nie nasrane wszędzie reklamami jak u nas... Zachciało mi się pić, więc zapytałem jakiejś kobiety sprzedającej pączki "GDZIE JEST PIWO, KOBIETO?". Po rumgarsku oczywiście. Ta mi pokazuje taką #!$%@?ą, prawie pionową górę.

No na to raczej ciężko będzie wejść, ale... "JA nie wejdę?!" - powiedziałem sam do siebie i ruszyłem naprzód.
I #!$%@? nie wszedłem. Wszyscy rumgarzy #!$%@? sprintem po tej górze, a ja się męczyłem idąc z prędkością dwóch metrów na godzinę ( ͡°
oggy - #snilomisie, że byłem w rumuńsko-bułgarskim szpitalu. W sumie to nie wiedziałe...

źródło: comment_hJ3qZqRlBnAnFfHm8e3tiBRHGjuAqsDx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Ale #!$%@? sen miałem. Sniła mi się wizja informowania użytkownika o tym, że dostał bana za złe oznaczanie znalezisk politycznych. Oczywiście tło strony w moim śnie było #tylkonocny. Zbanowanemu delikwentowmi wjeżdzał na stronkę taki niewielki szary kafelek, czy tam pływająca ramka z informacją "użytkowniku dostałeś bana,coś tam coś tam, i pozostał tobie tylko bób. Czaicie bób, bób mnie najbardziej #!$%@?ł z tego wszystkiego

#heheszki #snilomisie
Tyle snu w ciągu 24 godzin toja dawno nie miałem.

Wczoraj miałem ostatni dzień nocnej zmiany w pracy. Jednak spaś położyłem się dopiero o 14. I tak sobie spałem do 20:30

Wstałem, zjadłem, film obejrzałem i około 2:30 zgasiłem TV i ponownie spać. Do 11

Miałem
  • Odpowiedz
#snilomisie że poszedłem z rana kawałek od domu po samochód. Na Saską Kępę.

Z tym, że na miejscu zastałem tylko silnik i kierownicę, taką od harleya. W sumie wyglądało to jak taka trochę większa kosiarka - obłe pudło przykrywało silnik, z jednego końca wystają niezależnie od siebie dwie rury rzeczonej kierownicy, pomiędzy tymi rurami są wszystkie trzy pedały, jakie zwykle w samochodzie są (chyba ze kogoś stać na automat).

No to się uwiesiłem rękami na tej kierownicy, nogi na pudło i jadę do domu bocznymi uliczkami. Nie pytajcie, jak operowałem biegami - nie było biegów, kierownica miała tylko hamulce. Może jechałem cały czas na jedynce. Nie pytajcie, jak operowałem tymi trzema pedałami, trzymając nogi na pudle nad nimi - wystarczyło od czasu do czasu nacisnąć gaz. No i nie pytajcie, jakim cudem jechałem, mając środek ciężkości wyraźnie poza podstawą - w końcu to sen był. Odrobinkę kontrolowany, bo wszystko przyśniło mi się w ciagu dwudziestu minut między budzikiem, a telefonem.

No
Mirabelki i Mirki,, ale zdupiony sen, #snilomisie, że odwiedziłem podstawówkę i było mi strasznie smutno (płakałem okropnie, ale to było TAK REALISTYCZNE :0)

widziałem podstarzałych nauczycieli, których pamiętam jeszcze jak byli w okolicach trzydziestki (baardzo smutny widok :( )

potem patrzę:
  • Odpowiedz