Mireczky i Mirabelky postanowiłem zmienić dość sporą część swojego życia. W dużej mierze robię to dla siebie ale chce tym udowodnić wszystkim "jęczącym", że się da zmienić wszystko. Oprócz tego, robię to dla #rozowypasek z którym jestem w związku od dobrych kilku lat. W ten sposób, swoją walką, chce ją zmotywować do walczenia z jej słabostkami i lękami, z którymi się boryka od czasu do czasu. Chce żeby uwierzyła w siebie bardziej i zaczęła osiągać to co chce gdy zobaczy jaką drogę przeszedłem aby osiągnąć sukces. Część zmian wprowadzam dla naszego związku. Wiem, że są rzeczy, które denerwują mojego różowego i sprawiają jej przykrość. O części z nich wspomina, część pomija ale i tak wiem co ją dręczy. Chce zmienić to dla naszej wspólnej przyszłości, którą planujemy, bo inaczej byłbym największym kretynem świata żeby odpuścić sobie i stracić kobietę, która od ponad 6 lat czyni mnie szczęśliwym codziennie. Podążając złotą zasadą, kocham ją mimo, że mnie #!$%@? :D Zostawiam (i będę zostawiać) historię na Mirko bo może komuś to pomoże zebrać dupę do roboty i będzie dobrą #motywacja i #mirkomotywuje. Może #tfwnogf się podniesie i w końcu zarucha?
Wybaczcie #spamtagami. Jeżeli nie jesteś zainteresowany lub "marnuje" Twój czas wołając złymi tagami to po prostu zignoruj wpis lub wrzuć mnie na #czarnolisto zamiast spamować w komentarzach bzdurami :) Wybaczcie również chaotyczną formę ale zaczyna mną
#kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta #zycie #problemy #slabosci