Tak mnie dzisiaj naszło i zacząłem myśleć trochę o sentymencie. W sumie to takie tl;dr

Osobiście trudno było mi jednoznacznie dojść do tego, czy sentyment jest zjawiskiem dobrym albo złym.

Mamy więc sentyment do kogoś, kto był dla nas w ogólnym rozrachunku osobą negatywną, ale po pewnym czasie idealizujemy tego kogoś nie pamiętając o wszystkich złych rzeczach, które się wydarzyły. Nagle pamiętamy tylko to, co najlepsze, dopisujemy ukryte znaczenie, myśli, zaczynamy obwiniać siebie
kptant - Tak mnie dzisiaj naszło i zacząłem myśleć trochę o sentymencie. W sumie to t...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kptant: i właśnie dlatego, że sentyment rodzi się z pozytywów, dobrych wspomnień i przyjemnych sytuacji, jest dobry. Mamy sentyment do czegoś/kogoś złego? Nie. Nawet jeśli z czasem idealizujemy jakieś sytuacje czy osoby z przeszłości to uwazam, ze nie stałoby się tak, gdyby te coś było kiedyś faktycznie dla nas złe. Jeśli przykładowo ktoś wyrządziłby nam ogromną krzywdę, nigdy nie byłby dla nas dobry, nie potrafilibyśmy tego kogoś idealizować. Na zawsze
  • Odpowiedz
@kptant: a moim zdaniem sentyment można miec tylko do dobrych osób, ewentualnie można nadrobić sobie pozytywnymi dodatkami z naszej wyobraźni jesli ktoś był ambiwalentny dla nas. Chociaż nie miałoby to sensu dlatego, ze w ogóle sam fakt wspominania kogos i pielęgnowania wspomnień musi się wiązać z większym pokładem emocji.
  • Odpowiedz
Z którą bohaterką Gotowych na wszystko (najlepszy serial ever, must have każdej nastolatyXD) sympatyzowaliście najbardziej? Ja z Bree, według mnie to była najbarwniejsza postać, prawdziwa piczka-zasadniczka, ale też waleczna kobieta-rakieta (i szurnięta babka). Najgorsza za to była Susan, kurrrrr, nie mogłam jej znieść, taka jęczybuła. Powinni ją uśmiercić w pierwszym sezonie. Do Gabi mam natomiast stosunek ambiwalentny (ale heheszkowałam jak przytyłaXD) #seriale #serial #sentyment #pytanie
M.....n - Z którą bohaterką Gotowych na wszystko (najlepszy serial ever, must have ka...

źródło: comment_SKFHZFdyyVFO6c1OejfwT00vuQ1XEeEa.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I miss these days, playing til the wee hours of the morning every weekend throughout junior high and highschool. I am now 28 years old and I have never found another game I enjoyed as much as CS.


#counterstrike #sentyment
piciuuuu - > I miss these days, playing til the wee hours of the morning every weeken...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wolviex: Szabla z anatomiczną rękojeścią w formie głowy ptaka i otwartym jelcu. Konstrukcja rękojeści umożliwiała zarówno pewny chwyt jak i wykonywanie cięć łukowych z nadgarstka (młyńce), podczas których szabla obracała się na poduszce dłoni. Charakterystyczna dla terenów Polski, kojarzona z sarmatyzmem. W użyciu od XVII do XVIII wieku. Wiele egzemplarzy wyposażano w bogate zdobienia rękojeści, często kosztem wartości bojowej.

Pomijając ten opis, karabele miały kilka typów.
  • Odpowiedz
ale to nie jest karabela, tylko jaka współczesna odmiana szabli arabskiej - saif, z charakterystyczną głowicą w formie pochylonego lekko naparstka służącego do oparcia małego palca... to jest jakieś totalne i nieudolne współczesne brzydactwo, pozbawione jakichkolwiek cech charakterystycznych dla broni używanej w Polsce. Karabela ma BARDZO charakterystyczny wygląd. Faktycznie, jeżeli chodzi o typy, to w muzealnictwie przyjmowało się czasem nazwę karabeli dla szabel z rękojeściami otwartymi, nawet jeżeli głowica była w zaokrąglona,
wolviex - ale to nie jest karabela, tylko jaka współczesna odmiana szabli arabskiej -...

źródło: comment_cvf4F5XYOMINrKqtlfxCzgL3RAA6Gh58.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Obrazek poniżej. Niby ma ośmieszyć gimbusów podniecających się książkami. A ja tak się właśnie czułem jak mając 12 lat przeczytałem Panią Jeziora. Ale tak się czułem przy kilku innych książkach. Inaczej się wszystko przeżywało - intensywniej. Teraz kończę książkę i po 10 minutach mam już na tę historię w------e. Szkoda (,)
#sentyment #wyznaniezdupy #wspomnienia #wiedzmin #ksiazki
maszfajnedonice - Obrazek poniżej. Niby ma ośmieszyć gimbusów podniecających się ksią...

źródło: comment_4I6cXPHVf2dAyVGTMsD2Yr0o16a0I3yR.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@masz_fajne_donice: Może nie przeczytałeś nic na tyle wciągającego. Ja tak niedawno miałam po trylogii Cixina Liu (Problem Trzech Ciał i reszta). Przez kilka dni nie mogłam się pozbierać, ciągle wspominałam najlepsze akcje z trylogii i marzyłam o kolejnym tomie, który rozwija to o czym jest mówione na końcu. Jakieś opowiadania, spin-off. Wiem, że nic takiego nie wyjdzie, bo trylogia jest zamknięta.
  • Odpowiedz
Mirki Pamiętacie? takie moje małe #hobby. To tylko kilka telefonów z mojej kolekcji. Zbieram telefony z początku roku 2000 - sprawne, głównie nokie, siemensy, sagemy, motorole. Pamiętam swój pierwszy telefon jaki kupił mi ojciec w zestawie #ideapop SAGEM MY3026 i za pare dni trzeba było jechać do salonu bo coś zablokowałem i nie można się było do mnie dodzwonić. Koszt za połączenie 1.70zł i 40gr sms. Zbieram
thebestisyettocome - Mirki Pamiętacie? takie moje małe #hobby. To tylko kilka telefon...

źródło: comment_MPOh5XuadegihUbuC546ybM3JeNbfGEZ.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, pamiętacie te czasy lat 98-04, gdzie gazety o grach i magazyny informatyczne jak PC Format, I/O, KŚ Gry, Click kosztowały po 16-20 zł, przy pensji minimalnej 600 zł i średniej 1800 zł? To tak jakby teraz CDAction kosztował 40 zł. A mimo wszystko się kupowało lub rodzice to robili dla nas. Wszystko dla pasji. Ile bym dał by wrócić do tych czasów kiedy czekało się na nowy numer a potem z
brednyk - Mirki, pamiętacie te czasy lat 98-04, gdzie gazety o grach i magazyny infor...

źródło: comment_mJJoC1AwUOpT5EzTs7IN528zOGY9VvmX.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@brednyk eee I/O kosztował pomiędzy 10 a 12 tak mi się kojarzy. Mam na myśli rok '98 czyli chyba w ogóle końcówkę tego pisma. Rzadko je ludzie wspominają bo z CDA nie miało żadnych szans a było kozackie :)

A Click to już w ogóle kosztował piataka za czasów pierwszych numerów. Nawet mniej.
  • Odpowiedz
@Bomboniusz1986 bo ja wiem? CDA kosztowało kupę szmalu jak na standardy ówczesnego nastolatka... A takiego Click kupiłeś bo kosztował tyle co kilka paczek czio czipsów :P były newsy, recenzje, solucje - było co czytac, chociaż poziom niższy.
  • Odpowiedz