"Czym by się stał ten świat, gdyby konieczność nie przenikała wszystkich rzeczy i nie trzymała ich razem, szczególnie jednak, gdyby nie kierowała płodzeniem jednostek? Dziwolągiem, kupą gruzów, błazeństwem bez sensu, bez znaczenia – mianowicie dziełem prawdziwego i rzeczywistego przypadku.
Życzenie, by jakiś wypadek był nie zaszedł, jest głupim zamęczaniem siebie samego, gdyż znaczy ono, że pragniemy czegoś bezwzględnie niemożliwego, i jest tak nierozsądne jak życzenie, by słońce wschodziło na zachodzie. Wszystko, co się dzieje – zarówno rzeczy wielkie, jak i małe – następuje z niezłomną koniecznością, i dlatego właśnie rozmyślanie nad tym, jakie to przyczyny błahe i przypadkowe spowodowały ów wypadek, i jak to łatwo mogły były być całkiem inne, jest zatem rzeczą zgoła czczą, gdyż jest bezowocnym złudzeniem: bo one wszystkie nastąpiły z tą samą niezłomną koniecznością i działały z tą samą zupełną mocą, z jaką działają przyczyny, wskutek których słońce wschodzi na wschodzie. Powinniśmy raczej patrzeć tym samym okiem na zdarzenia, które następują, jakim patrzymy na to, co jest wydrukowane, wiedząc dobrze, że ono tam już było, zanim to przeczytaliśmy."

1839

Artur Schopenhauer, O wolności ludzkiej woli, Etiuda, Kraków
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Charakter człowieka jest empiryczny. Poznajemy go jedynie dzięki doświadczeniu, nie tylko u innych, lecz także u siebie samych. Dlatego to spotyka nas często rozczarowanie, nie tylko co do innych, ale także co do nas samych, gdy się naraz przekonywamy, że nie posiadamy tego lub owego przymiotu – np. sprawiedliwości, bezinteresowności, odwagi – w takim stopniu, jakeśmy dobrodusznie przypuszczali. Z tego też powodu, gdy nas czeka trudny wybór, pozostaje nasze własne postanowienie, na równi z cudzem, dla nas samych tajemnicą tak długo, pókiśmy wyboru nie rozstrzygnęli: raz jesteśmy przekonani, że padnie na tę, to znowu że na tamtą stronę, stosownie do tego, czy poznanie stawia woli przed oczy bliżej tę, czy tamtą pobudkę, próbując na niej siły tych pobudek; a owo "mogę robić, co chcę" stwarza tu pozór wolności woli. W końcu pobudka silniejsza ogarnia swoją mocoą wolę, i wybór zapada często inaczej, niżeśmy z początku przypuszczali. W końcu też nikt wskutek tego nie może wiedzieć, jak ktoś inny ani też jak on sam postąpi w pewnem określonem położeniu, póki się w niem nie znalazł: a dopiero gdy przeszedł próbę, ma pewność odnośnie do tamtego człowieka, i dopiero po niej także odnośnie do siebie samego. Ale wtedy już naprawdę ją ma: doświadczony przyjaciel, wypróbowany sługa są pewni. W ogóle obchodzimy się z człowiekiem, którego dokładnie znamy, tak samo jak z każdą inną rzeczą, której własności jużeśmy poznali, i z ufnością przewidujemy, czego się możemy po nim spodziewać, a czego nie. Kto raz coś uczynił, uczyni to w danym razie znowu, bez względu na to, czy to jest dobre, czy złe. Dlatego każdy, kto potrzebuje wydatnej i niezwykłej pomocy, zwróci się po nią do tego, który już złożył dowody szlachetności; a ten, kto chce sobie nająć zbrodniarza, szukać go będzie wśród ludzi, którzy już ręce umaczali we krwi."

1839

Artur Schopenhauer, O wolności ludzkiej woli, Etiuda, Kraków
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

"Cnoty tak samo nauczyć nie można, jak geniuszu; co więcej, pojęcie jest dla niej równie bezpłodne i tylko jako narzędzie przydatne, jak dla sztuki. Głupi bylibyśmy zatem oczekując, że nasze systemy moralne i etyki stworzą ludzi cnotliwych, szlachetnych i świętych, tak jak oczekując, że nasze estetyki stworzą poetów, plastyków i muzyków.
Filozofia nie może nigdy uczynić nic więcej poza interpretowaniem i tłumaczeniem tego, co istnieje, doprowadzaniem do wyraźnego, abstrakcyjnego poznania rozumowego istoty świata [...]"

Artur Schopenhauer, Świat jako wola i przedstawienie I, PWN, Warszawa, 2012
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy gdyby dzieci były sprowadzane na świat wyłącznie za pomocą aktu czystego rozumu, to czy rasa ludzka nadal by istniała? Czy człowiek nie powinien raczej mieć tyle współczucia dla przyszłego pokolenia, aby oszczędzić mu ciężaru istnienia, a w każdym razie nie brać na siebie tego ciężaru z zimną krwią?


#antynatalizm #schopenhauer
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 26
@fapowiczowski: założenie, że ludzie myślą o negatywnych konsekwencjach posiadania dzieci jest bardzo odważne; obawiam się, że większość z nich w swoim rozumie skupia się raczej na wszystkich "pozytywnych" aspektach rodzicielstwa które jest sobie w stanie wymyślić, w efekcie płodząc i będąc przekonanym o słuszności tej decyzji (a potem już tylko instynkt i emocje: nie da się rozmawiać z rodzicami na ten temat, oni już nie mają możliwości racjonalnego myślenia, bo
  • Odpowiedz
#schopenhauer

"...żyjemy więc zawsze w oczekiwaniu czegoś lepszego, i to często zarazem w pełnej żalu tęsknocie za minionym. Rzeczy teraźniejsze natomiast przyjmujemy w poczuciu tymczasowości, uważając je za nic innego, jak tylko drogę do celu. Dlatego to ludzie, spoglądając u kresu swych dni wstecz (...) ze zdziwieniem widzą, iż to, co na ich oczach przechodziło tak nie docenione i mdłe, stanowiło właśnie ich życie - było tym właśnie w czego
Werdandi - #schopenhauer 

"...żyjemy więc zawsze w oczekiwaniu czegoś lepszego, i ...

źródło: comment_1614356909Vi3UpWhKAm7xCo8yfhtnL8.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach