Blaise Pascal - Myśli, 1670

Kiedy zważam krótkie trwanie mego życia, wchłonięte w wieczność będącą przed nim i po nim, kiedy zważam małą przestrzeń, którą zajmuję, a nawet którą widzę, utopioną w nieskończonym ogromie przestrzeni, których nie znam i które mnie nie znają, przerażam się i dziwię, iż znajduję się raczej tu niż tam, nie ma bowiem racji, dlaczego raczej tu niż tam, dlaczego raczej teraz niż wtedy. Kto mnie tu postawił?
  • Odpowiedz
Pamietacie Mirki program na tvnie "pod napieciem"? Wrona stawal gdzies na osiedlu, wokol pelno zwyklych ludzi. Zobaczcie ze teraz takiego programu juz nie ma - na tyle zmienil sie klimat w tym kraju ze tak zaklamane media (tvn) nie decyduja sie na takie akcje jak wolny glos zwyklych ludzi. Jakby teraz ustawic takiego Wrone to by pol osiedla krzyczalo "#!$%@? tvn" etc. Ciekawe w sumie.

#rozmyslania #media #polska
  • Odpowiedz
Naszła mnie dzisiaj taka rozkmina na temat #pokemon. Było tam tak, że aby dostać się do finałów ligi pokemon trzeba było zdobyć 8 odznak. I jak dobrze pamiętam takie 8 odznak co roku zdobywały dziesiątki jak nie setki trenerów, którzy następnie walczyli o tytuł mistrza pokemon.

Chodzi mi o to, że skoro setki trenerów pokonywało co roku tych ośmiu liderów, to co z nich byli za liderzy ( ͡° ͜
@klinsman: W dodatku sporo razy było tak, że ci liderzy mieli jakieś problemy i Ash je rozwiązywał. Potem dostawał fory. (ja tak to odbieram)

Nie było ich 8 tylko więcej, wnuk Oaka miał więcej odznak.
  • Odpowiedz
@klinsman: Jest chyba tak jak pisze @KrzaQ2. Jak obejrzysz "Pokémon Origins", to tam Brock specjalnie wybrał do walki słabsze pokemony, żeby dostosować je do umiejętności Reda i jego drużyny. Chyba ogólnie w tym zdobywaniu odznak nie chodzi o to, żeby "powstrzymać" nowych trenerów, tylko żeby nauczyć ich walczyć z różnymi typami - dlatego każdy gym ma swój określony typ.
  • Odpowiedz
Mirki co myślicie o rozdzielności majątkowej w małżeństwach? Tak w nawiązaniu do wczorajszego wpisu @Liquid_Snake, który zrobił małą #gownoburza. Jesteście za tym czy raczej nie? Tak, żeby wyjaśnić tylko to nie mam ochoty, żeby ktoś mnie utrzymywał, nigdy nie chciałam być na czyimś utrzymaniu i prosić się o pieniądze, nie wyobrażam sobie jednak, żeby z kimś być na stałe i mieć 2 różne konta, ja zarabiam na swoje, ktoś na
@ojaadaj20: nie wiem jak radzą sobie z tą kwestią inne małżeństwa bo nie mam ochoty komuś zaglądać w portfele i w ogóle takie prywatne sprawy ale wydawało mi się że po ślubie to chyba samo przychodzi porozumienie i wydatki oraz wszystko inne związane z pieniędzmi przychodzi naturalnie i bez konfliktów.

U mnie jest tak że priorytet mają rachunki i lodówka, czyli po prostu kasa na życie, co zostaje po priorytetowych wydatkach
  • Odpowiedz
@ojaadaj20: zauważyłem że często pada tutaj słowo "intercyza" i założę się że od ludzi którzy nie są po ślubie :) łatwo tak pieprzyć gdy się nie ma różowego/niebieskiego paska ale jak przyjdzie co do czego to powiedz osobie którą kochasz w twarz że boisz się o swój portfelik i nie do końca jej ufasz więc zapiszmy co moje i twoje, no bicz plis mirki... chociaż spróbujcie sobie to wyobrazić oraz pomyślcie
  • Odpowiedz
#ukraina #rozmyslania #kogotobchodzi

Pochodzę z miasta leżącego przy granicy z Ukrainą, z racji na to, że na studia wyjechałem w #!$%@? daleko na drugi koniec Polski to w świetle tych majdańskich wydarzeń i ruchów Putina zastanawiam się czy wrócić do domu. Najśmieszniejsze jest jednak w całym tym umysłowym bajzlu to, że choć wiesz co się dzieje, bo masz mirko i internet w ogóle to i tak się martwisz czy właśnie Ruscy nie
Ale mam uczucie.

Zauważyłem, że całkowicie kontroluję wydarzenia.

Nie nie, że to ja wywołuję konflikt na Ukrainie.

Zwyczajnie nastawienie od początku dnia decyduje kompletnie o wszystkim. Jeśli wirtualnie wyobrażę sobie, że "JESTĘ ZWICIEMSTWOM" to nagle wszystko przyjmuje się z wesołą akceptacją. Emanujesz zwycięstwem. Teraz wiem, że często przegrywałem sytuacje, bo sam sobie takie zasady ustaliłem. Zasady przegrywa. Zanim podejdziesz do wyzwania, wymień wszystkie swoje słabości. Zawsze byłem przeciwnikiem myślenia "jestem zajebisty", raczej
  • Odpowiedz
Naprawdę niebezpieczny wydaje mi się trend w współczesnej 'nauce'. Tacy genderyści, którzy mimo dowodów biologicznych że płcie jednak się od siebie różnią [chociażby badania nad wpływem testosteronu na organizm], dalej uparcie twierdzą a raczej wierzą w swoją rację. W dodatku są zapraszani na uniwersytety, zakładają szkoły i tak dalej.

Postmodernizm, która odrzuca zarówno logikę jak i pragmatyzm, który konstruuje teorie na podstawie innych teorii jest niczym szarańcza. i staje się coraz bardziej
Tacy genderyści, którzy mimo dowodów biologicznych że płcie jednak się od siebie różnią [chociażby badania nad wpływem testosteronu na organizm], dalej uparcie twierdzą a raczej wierzą w swoją rację.


@xzn_: Kto i co twierdzi? Jak reprezentatywne są ich poglądy?
  • Odpowiedz
Hmm tak sobie mysle - jak łatwo można komuś znanemu opinię zepsuć teoretycznie. Wystarczy czekać pod śmietnikiem aż wyrzuci jakiś worek z czymś w środku co wskazuje na tożsamość, jakiś rachunek, dokument. A potem wywieźć worek do lasu i zawiadomić odpowiednie służby + media. Ciężko się bronić przed takim czymś ;s #rozmyslania
Cholera, znowu mnie wzięło na #nocnerozkminy. Jeżeli odrzucimy koncepcję życia po śmierci, to czy nasza egzystencja ma jakikolwiek sens? Niezależnie od tego, co i jak zrobimy, wszyscy kończymy tak samo, a nasze czyny i tak są gówno warte w skali wszechświata. Po co żyjemy? Czy instynkt przetrwania jest jedynym powodem, dla którego nie #!$%@?ąłem sobie jeszcze w łeb?


#rozmyslania #powaznesprawy ##!$%@?
Dobra, spróbuję nieco podnieść poziom nocnej, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Co sądzicie o adopcji dzieci przez pary homoseksualne?

Osobiście, jestem strasznie rozdarty. Z jednej strony, odbieramy takiemu dziecku możliwość wychowywania się w normalnej rodzinie. Z pewnością, lepiej jest być wychowanym przez mamę i tatę, niż przez dwie mamy/dwóch tatusiów. Ponadto, taki dzieciak miałby ciężko przesrane w szkole, co również negatywnie odbiłoby się na jego zdrowiu psychicznym.

Z drugiej strony, chyba lepiej
Tak sobie czytam o tej aferze policyjnej z waletem w roli głównej i tutaj pojawia się pytanie, po jakiego grzyba wymagać od policjanta wylegitymowania się? Po co to? I tak człowiek jego danych nie zapamięta #rozmyslania