ŹRÓDŁO

Zwierzęta potrafią zrobić naprawdę wiele, by podobać się płci przeciwnej. Nie bez znaczenia jest atrakcyjny wygląd, który zależy od różnych czynników. Ścierwnik raczej nie kupuje ładnych ubrań i nie ćwiczy na siłowni, ale stara się, by jego twarz była żółta.

Organizm ptaka sam nie wytwarza potrzebnych barwników, czyli karotenoidów, więc musi je pozyskać wraz z pokarmem. Podstawą jego diety jest padlina, w której niczego takiego się nie znajdzie. Jako że ścierwnika
Goglez - ŹRÓDŁO

Zwierzęta potrafią zrobić naprawdę wiele, by podobać się płci przeci...

źródło: FB_IMG_1682590405885

Pobierz
To zupełnie jak u ludzi. Samice smarują twarze jakimś gównem z różnych chemikaliów żeby się przypodobać facetom, niektóre nawet wstrzykują sobie coś tu i tam. Śmierdzą po tym straszliwie, cała skóra pokryta jakimś pudrem, tusz wchodzi do oczu, pocałujesz taką i smak szminki czujesz przez kilka godzin a puder wchodzi do nosa i oddychać się nie da. Jak one z tym wytrzymują.
Tymczasem samce ludzi są piękne z natury więc nie muszą
U mnie pod blokiem od paru godzin siedzi gołąb(prawdopodobnie), boi się ludzi, ale nie może odlecieć, jakaś kobieta mówiła, ze ma przewiązane czymś pazury, ludzie go zaczepiają, a ptak tylko odchodzi gdy ktoś go próbuje zaczepić. Można to gdzieś zgłosić? Nie znoszę tych latających szczurów, ale empatia daje o sobie znać i mimo wszystko szkoda zwierzaka.
#ptaki #ptactwo #ochronasrodowiska #ochronaprzyrody #golab
@KonRafalHasa: podobno jest okres lęgowy i to młody gołąb, stad dziwne skrzydła, nie odlatuje itp. Ale nie wiem czy on tu dzień przeżyje i go żaden pies nie dopadnie, kazali dzwonic wieczorem jeżeli nie odleci. Zwloki ptactwa w 30stopniach przed blokiem to niezbyt fajna sprawa… dziękuje za pomoc!
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@wykopeel: Jest to bez wątpienia kos, ale czy samiec czy samica trudno powiedzieć, bo to jest młody ptak, wykluty w tym roku. Młode ptaki dużo częściej giną niż dorosłe i przyczyn może być mnóstwo, mógł uderzyć w szybę, drzewo samochód i odlecieć kilka metrów i paść, uderzyć w druty i poraził go prąd. Mało prawdopodobne, żeby dopadł go jakiś drapieżnik bo nie widać śladów obrażeń, poniszczonych piór. Czy zabiła go jakaś
@Vegonator: Nie wiem jakiej wielkości był ten pisklak, ale jeśli to nie był tzw. podlot to prawdopodobnie został specjalnie wyrzucony z budki. Możliwe, że wydawał się chory rodzice postanowiły go się pozbyć, żeby nie zaraził reszty. Jak chcesz to możesz samemu spróbować go odchować.