@maledicta: ok, dodaje jeszcze raz, bo przez brak najwazniejszego tagu ( #ksiazki i #ksiazka) nie bylam wystarczajaco #atencyjnyrozowypasek

#chwalesie moim #pokazksiazki ale tez troche #zalesie bo czesc ksiazek wciaz jest u matuli na garnuszku czekajac na moj kredyt hipoteczny, by dac im godna biblioteczke.

Część książek to moje guilty pleasure, część niestety przyszly jako niechciane nagrody i nikt nie chce ich ode mnie przygarnąć :(
m.....a - @maledicta: ok, dodaje jeszcze raz, bo przez brak najwazniejszego tagu ( #k...

źródło: comment_oxFUelJ6HKYGp2qF0Fo91YzTbu9X5XPA.jpg

Pobierz
#pelnamobilizacja nie wiem co tam było
#pentagonchallenge jakieś hackme
#peterkovacpoleca to ten co wrzuca i usuwa konto :(
#pieniadzrobipieniadz mirki ekonomy, ale dawno temu
##!$%@? a syf w pokoju
#pismoswiete jak widać
#piszzwykopem polecam tag każdemu kto chce zacząć przygode z pisaniem, siedzą tu super mirki co pomagają
#piwnica ??
#pixelart ładne obrazki
#planetaskarbow kolejna fajna bajka
#playmate ??
#plebania ??aaa ten serial z Traczem
#poczta potrzebowałem wiedizec jak poczta działa
#
Mirki i mirabelki, jako że leżę w domu złożona chorobą (jest więcej niż 37,3 ale nie mam siusiaka więc przeżyję #pdk ) mam prośbę - polećcie mi jakąś książkę na poprawę nastroju. Coś zabawnego, najlepiej żeby miało szansę być wydane w formie audiobooka. Jeśli kojarzycie "Trzech panów w łódce nie licząc psa", albo "Służące" (temat ciężki, ale zrównoważony dawką dobrego humoru), to czegoś podobnego szukam.

#ksiazki #ksiazka #pokazksiazki #pytanie
@bialapodlaska78: nie przeczytałem, bo dostałem go od kumpla w zestawie, brakuje w niej ok 100 stron :P
no ja też mam sporo, chyba ponad 100 to już lekką ręką.
Szczury były fajne, seria Krabów też, takie kiczowate horrorki :)
a Twierdza to jeden z najlepszych horrorów jakie czytałem za dzieciaka.
edit: wiele z tych starszych książek dostałem od znajomych, niestety część z nich jest w opłakanym stanie...
Chcialbym sie kiedys dorobic podobnej kolekcji


@lightingball: Kwestia czasu, mireczku. Wychowałem się w domu właściwie bez książek. W szkole i na studiach marzyłem o czymś takim. Najpierw kupowałem po troszku, w promocjach, tanich książkach, potem, jak zacząłem zarabiać, prawie wszystko, na co miałem ochotę, ale też bez jakichś szaleństw. Nawet się nie obejrzałem, a urosło coś takiego. Dziś już bardzo ograniczyłem zakupy - teraz marzy mi się mieć czas, żeby czytać