„W MROKU HISTORII” – PODSUMOWANIE 2018 ROKU

Styczeń to zwykle miesiąc zeszłorocznych podsumowań i podliczeń. My również postanowiliśmy przedstawić Wam, Drodzy czytelnicy, listę najchętniej czytanych przez Was artykułów na blogu „W mroku historii” w roku 2018.

Jak każdego roku, również i tym razem największym Waszym zainteresowaniem cieszyły się artykuły nieco starsze, ale w dalszym ciągu nie tracące nic ze swojej aktualności. Każda epoka, każdy gatunek i każdy temat kryje w sobie jakąś intrygującą tajemnicę. Od niemal 6 lat „W mroku historii” przedstawia Wam historie pełne zagadek i pytań, na które ciężko jest uzyskać jednoznaczną odpowiedź. Historie nieznane lub dawno zapomniane, postaci niejednoznaczne w swojej ocenie i ludzkie tragedie, o których mówi i pisze niewielu. Fakt, że liczba naszych czytelników wciąż się powiększa oznacza, że trafiamy w Wasze gusta – co cieszy nas niezmiernie. A co czytaliście najczęściej w roku 2018?

Zapoznaliście
w-mroku-historii - „W MROKU HISTORII” – PODSUMOWANIE 2018 ROKU

Styczeń to zwykle m...

źródło: comment_fPYj3e6kAtiTDpBRdBxJp7I7herNNT6f.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@ThrashMetal: Gdybym miał dawać swoje naj z tego roku to chyba najlepsze koncerty to Touche Amore, H2O i As I Lay Dying. Najgorszych to ciężko ale obie kapele między Sepulturą i Fit For An Autopsy.
Byłem na Cradle Of Filth w Gdańsku i powiem Ci, że całkiem spoko zagrali a jak #!$%@? na sam koniec From Cradle To Enslave to byłem na łopatkach. Kilka koncertów nam się nałożyło tylko, ze
  • Odpowiedz
Na fali przemyśleń i podsumowań związanych z nowym rokiem, przeanalizowałem też swój, chyba najlepszy w moim życiu :) Z typowego przegrywa stulejarza, któremu musiało starczać 1000zł miesięcznie na wynajem pokoju i przeżycie, udało mi się przetransformować w osobę względnie ogarniętą (przynajmniej jak na swoje ćwierćwiecze) z pozytywną wizją jutra i planami na przyszłość.
Nie chcę dawać jakichś rad czy pocieszenia dla osób, którym się za dobrze nie wiedzie, bo wiem że i tak do nikogo to nie trafi. Chcę się tylko podzielić faktem, że dosłownie wszystko może się zmienić w naszym życiu na lepsze w takim stopniu, jakiego mogliśmy sobie nawet nie wyobrażać!

tldr;

@taraqui: elegancko. Utrzymaj motywację, progres i pozytywne nastawienie - to absolutna podstawa do bycia wygrywem w #!$%@? na każdej płaszczyźnie. Gratulacje i oby tak dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
169 - 6 - 6 - 7 - 8 = 142

skromne DPD z zeszłego międzyświątecznego tygodnia, a przy okazji rowerowe #podsumowanie2018

Rok 2018 okazał się dla mnie zaskakujący dobry - udało się przejechać dużo więcej kilometrów niż zakładałem, udało się spotkać ponownie z wcześniej poznanymi osobami i poznać kolejnych rowerowych świrów.

I
radoslaw-szalkowski - 169 - 6 - 6 - 7 - 8 = 142

skromne DPD z zeszłego międzyświąt...

źródło: comment_OvANRyQE8oMjLow4WIFpD94iq3W5hkRc.jpg

Pobierz
- 10.000 km - będzie ciężko głównie ze względu na wolny czas, ale trzeba stawiać sobie ambitne cele


@radoslaw-szalkowski: no niestety nie obędzie się bez oddania dzieci do sierocińca. Trudna decyzja, ale rower wymaga ofiar.
  • Odpowiedz
Hej Mirasy i Mirabele, akurat tak się złożyło, że wczoraj robiłem sobie własne podsumowanie roku to postanowiłem się z Wami tym podzielić.

W punktach żeby się nie pierdzielić:
- na plus na pewno rozwój zawodowy: podwyżka, duża premia, nowe osiągnięcia i umiejętności
- zaliczony pierwszy rok samochodem z salonu, który odebrałem 4.01.2018 i mnóstwo frajdy z tym związanej
- zdecydowanie więcej "przygód": byłem na Litwie, w Białowieży (coś co dawno w obrębie Polski chciałem załatwić), wielokrotnie nad morzem i w Grecji na wakacjach, udało się chodzić po górach i wydeptać całkiem dużo kilometrów podczas zwykłych spacerów. Zaliczyłem Joe Bonamassę i Jacka White'a.
  • Odpowiedz
To i ja podsumuję sobie ten miniony rok:
- awans w pracy i podwyżka
- kupno pierwszego samochodu i z własnych oszczędności
- wreszcie zrobiłem sobie pierwsze od niepamiętnych czasów normalne wakacje
- zaliczyłem mundial w Rosji
- gdzie poznałem całkiem spoko ludzi i podłapałem trochę rosyjskiego
@bihu: Gratuluję! Zdecydowanie ten rok był Twoim dobrym i trzymam kciuki za następny. Ja też tego sylwestra spędziłam sama, ale to był mój wybór i odmówiłam po prostu udziału w imprezach. Wydaje mi się, że i tak większość takich imprez jest sztuczna i na siłę, tylko żeby gdzieś być. Wiele takich imprez to cringe tak naprawdę i udawanie kogoś kim się nie jest. Miłego dnia :)
  • Odpowiedz
No to czas na podsumowanie roku 2018:
- #!$%@? i przeżyłem próbę samobójczą
- zdrowie się nie poprawiło, ale i nie pogorszyło
- otworzyłem działalność przynoszącą zyski
- znów zacząłem odkładać pieniądze
- odzyskałem narzeczoną
Jak tak się powoli sypią podsumowania, to ja też sobie podsumuje.

Rok 2018 żegnam ze smutkiem w sumie, ponieważ był on dla mnie po prostu bardzo dobry.

Chyba na każdym polu udało się mi odnieść jakieś mniejsze czy wieksze sukcesy - podwyżka w pracy, udało się mi kupić samochód, z którego jestem bardzo zadowolony, zobaczyłem parę fajnych miejsc, sporo przygód w związku z Wykopem jak i ludźmi z nimi związanymi czy Wykopparty czy mniejszymi piwami.

Poznałem
@Saute Weź, bo mi łezka poleci i... I odkupujesz maskarę! :D Dzięki, B! Fajnie mieć takiego dobrego kumpla () Żeby ten rok był jeszcze lepszy - i żebyśmy znów spotkali się przy piwie. Albo kremówce xD
  • Odpowiedz