***********************************************************************************************************************************************

98.

Arthur C. Clarke - 2010: Odyseja Kosmiczna

Swoje zachwyty nad twórczością Clarka przedstawiłem w poprzednim wpisie. Ponownie nagranie #audioteka, ponownie opad szczęki. Poznajemy dalsze dzieje Davida Bowman, na wyprawę do czarnego monolitu orbitującego wokół Io tym razem wybieramy się na rosyjskim statku Leonowie wraz z profesorem Floydem, co najważniejsze


Całość jest napisana trochę w innej koncepcji. Clarke rozwija światy odkryte w Odysei 2001 o nowe smaczki i 9 lat
drimer - ****************************************************************************...

źródło: comment_f2F1wgNhc8Xhbyxw160Ec3rdTACLv9JP.jpg

Pobierz
Byłem w kinie na tym, był mega. Natomiast po 4 latach i setkach filmów i książek, zaznajomieniu się z tematem jest dla mnie.. okey. Wygląda ładnie, ale próbuje być Odyseja Kosmiczną na siłę (podobne wątki). Gdyby wywalić 'miłość pokonującą czas i przestrzeń' i jakoś rozwinąć postacie, byłoby ok. Tak to jest tylko ok.
*********************************************************************************************************************************************
99.

Arthur C. Clarke - 2001: Odyseja Kosmiczna

Przyznam się szczerze, że przez długi czas wypowiadałem się na temat samej książki, jak i filmu Kubricka, nie będąc zaznajomionym z treścią. Jedyne co kojarzyłem to 'przepraszam dejf, ale nie zrobia ci tego', małpy oraz długi czarny kamyk. Jednakowoż, żeby nie być gołosłownym, postanowiłem zaznajomić się z tym klasykiem. Postawiłem na słuchowisko nagrane przez #audioteka , gdyż obietnica dźwięku binauralnego, a także pochlebne
drimer - ****************************************************************************...

źródło: comment_lnxkZAVPB8J3UXKMUnyxhEtSB4pUmmGk.jpg

Pobierz
Za każdym razem kiedy patrzyłem na #scifun jakoś tak miałem wrażenie, że do kogoś #!$%@? podobny, nigdy jednak jakoś nie mogłem skojarzyć do kogo. Oświecenie przyszło dopiero wczoraj podczas oglądania #odysejakosmiczna2001. Swoją drogą, zajebisty #film, jak dla mnie - najlepsze #sciencefiction wszech czasów.
haes82 - Za każdym razem kiedy patrzyłem na #scifun jakoś tak miałem wrażenie, że do ...

źródło: comment_jivEBQnBENSkQWuFLuqoZMzeUuWaqSJc.jpg

Pobierz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@pekas: nie rozumiem fenomenu tego filmu. Fakt, niektóre sceny są fajnie zrobione, mając jeszcze na uwadze to kiedy powstał film, ale sam film jakoś nie trafia do mnie. Lubie filmy Kubricka mimo, że są "inne" ale Odyseję ledwo obejrzałem. :-/
Arthur C. Clarke "2001: Odyseja Kosmiczna", 1968 r.

"(...) W ciągu kilku milisekund może przeczytać nagłówki dowolnej ziemskiej gazety (słowo "gazeta" było oczywiście anachronizmem z epoki przedelektronicznej). Teksty uzupełniano automatycznie co godzinę. Nawet gdyby chciało się czytać wyłącznie angielskie tytuły, człowiek musiałby spędzić życie na pochłanianiu ciągłe zmieniającego się strumienia wiadomości z satelitów informacyjnych. (…) Pojawiła się jeszcze jedna myśl, którą u Floyda wywoływało przeglądanie tych małych elektronicznych tytułów. Im bardziej cudowne
3 816 - 1 = 3 815

Tytuł: 2001 Odyseja Kosmiczna
Autor: Arthur C. Clarke
Gatunek: sci-fi
★★★★★★★★★

Świetnie zrealizowane słuchowisko. Całość jest... kosmiczna :).

Jestem przekonany, że książka w zwykłej formie nie spodobałaby mi się i uznałbym ją za nudną. Słuchowisko z oprawą dźwiękową i muzyczną, to zupełnie inna bajka.

Po wysłuchaniu "Niezwyciężonego" oraz "Odyseji", muszę przyznać, że Pani Krystyna Czubówna świetnie sprawdza się w roli narratora sci-fi. Mam nadzieję,
krejdd - 3 816 - 1 = 3 815

Tytuł: 2001 Odyseja Kosmiczna
Autor: Arthur C. Clarke
...
@krejdd: Książkę czytałem więc jakoś szczególnie mi nie zależy żebyś ją opisywał, ale jedyne o czym piszesz to audiobook i jak z jego jakością. Żadnej opinii na temat samej książki. To tak jakbym przez cały wpis o książce pisał o tym jak bardzo podobała mi się okładka czy że font jest przyjazny dla oczu.

O tym, że nie tylko ja krzywo patrzę na odliczanie audibooków pod tagiem #bookmeter już nie mówię.
Mirki, obejrzałem 2001: Odyseję Kosmiczną i muszę powiedzieć, że książka Arthura C. Clarke'a na podstawie której powstał była dużo lepsza. Książkę czytałem kilka miesięcy temu i wywarła na mnie dużo lepsze wrażenie niż (dobry) film Kubricka. Jest w niej więcej pomysłu na opis świata którego zabrakło w filmie Kubricka. Reżyser okroił koncepcję Clarka, niestety tracąc sporo merytoryki po drodze.

Wiem, że zapewne zostanę zjedzony za te słowa bo film to klasyka ale
rybsonk - Mirki, obejrzałem 2001: Odyseję Kosmiczną i muszę powiedzieć, że książka Ar...

źródło: comment_aNiz0YzCFkAHNnFW15LsYc1agduw5VOf.jpg

Pobierz
Odyseję Kosmiczną i muszę powiedzieć, że książka Arthura C. Clarke'a na podstawie której powstał


@rybsonk: Ale przecież to nie było tak.
Wg wiki:

2001: Odyseja kosmiczna (ang. 2001: A Space Odyssey) – powieść Arthura C. Clarke’a, która powstała w wyniku współpracy z Stanleyem Kubrickiem nad scenariuszem do amerykańskiego fantastycznonaukowego filmu fabularnego 2001: Odyseja kosmiczna w reżyserii Kubricka.
Gdyby film się dało oglądać to obejrzał bym go i trzy razy. Przepraszam, ale tyle tam fillerow że to po prostu strata czasu.


@TymRazemNieBedeBordo: To nie są fillery. W tym filmie nie same przedmioty na ekranie i muzyka odgrywają swoją rolę, ale tempo również, on wykorzystuje wszystkie atuty formy przekazu, jaką jest film, i w przeciwieństwie do książki ogranicza słowa do absolutnego minimum. W tym filmie nie ma zbędnych elementów jeśli