Na ostatnie dwa miesiące mego trzyletniego wyroku zmieniono mi grupę kwalifikacyjną i trafiłem do zakładu typu półotwartego. Był to ciągle ten sam zakład karny, tylko pawilon nie znajdował się w obrębach muru, ale nadal na terenie ogrodzonym siatką, strzeżonym itd.
Różnica jest tak, że w takich zakładach karnych cele otwarte są w godzinach 6-22, albo nawet całodobowo i można poruszać się po oddziale. Oczywiście są normalnie jakieś ograniczenia w przemieszczaniu, a ja
#obostrzenia we #wlochy

Byłem kilka dni teraz. Lotniska w drodze PL-IT nikt nic nie sprawdzał. W IT potrzebna jest maska FFP2 - mieliśmy chirurgiczną i nas wyrzucili z pociągu. W restauracjach, sklepach, miejscach zamkniętych wszyscy noszą maski i każdy upomina, żeby założyć. W połowie restauracji sprawdzają Green Pass. Mieliśmy wygaśnięty paszport covidowy, nie przeszedł. Ale udało się wejść na wygenerowany test z dransay.com. Drogę IT-PL tylko na lotnisku w Palermo rzucili okiem
@evolucja: Kurde, musiałeś źle trafić bo w ciągu ostatnich 2tyg na okrągło jeździłem pociągami w IT i nikt się nie pluł nawet jak była na brodzie a co dopiero o jej typ. Green Passa sprawdzali mi tylko w MC Donalds, w pociągach ani razu choć niby wymagane. Przy wylądowaniu w IT (Neapol) nie było żadnego punktu kontroli certyfikatów.
Bo idę ulicą a ludzie dalej wesoło #!$%@?ą w kagańcach


@PEPE_Le_Sfont: jeśli widzisz kogoś w kagańcu to znak, że albo masz problemy ze wzrokiem albo ktoś ma problemy z głową. Albo ma fetysz

Jeśli chodzi o maseczkę to od dawna nie trzeba było nosić ich na ulicach, od dziś nie trzeba nawet w sklepach. Nie zmienia to faktu, że każdy ma prawo nosić sobie maseczki ile chce i np w Azji