Zajrzałem kiedyś w środku nocy na Vipok, i jakaś #rozowypasek w chwili słabości napisała że szuka miłości. Chwilę potem usunęła, zawstydzona. Trochę mnie to wzruszyło i rozczuliło. :)
Przypomniał mi się wtedy jeden short story z #nowafantastyka który czytałem sto lat temu, postanowiłem go odnaleźć, co nie było łatwe, biorąc pod uwagę ile czasu upłynęło.
Ale udało się, dzisiaj byłem w starym domu i po godzinie przeglądania starych numerów NF w piwnicy,
Przypomniał mi się wtedy jeden short story z #nowafantastyka który czytałem sto lat temu, postanowiłem go odnaleźć, co nie było łatwe, biorąc pod uwagę ile czasu upłynęło.
Ale udało się, dzisiaj byłem w starym domu i po godzinie przeglądania starych numerów NF w piwnicy,
Fajne odświeżenie.
Pierwsze co się rzuca w oczy to malo spotykany obecnie sposob prowadzenia fabuły. Stopniowe budowanie napięcia wciąż wywoluje efekt wow. Zwroty fabularne nie przekombinowane jak w dzisiejszym kinie wchodzą gladko i nie irytują.
Aktorsko film leży po za oczywiście Goldblumem.
Mówcie co chcecie, ale facet zawsze kradnie show w każdym filmie, chocby pojawił sie na kilka sekund.
Ubóstwiam skurczybyka.
Drugim plusem bym zapomniał
Podobnie jest we Wstrząsach XD. To jest mój ulubiony "głupi" film.