Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 77/100 #nadetoxie od zioła

3 dniowa przerwa od Wypoku, ale juz wracam. Odpoczywalem sobie w zasadzie, aczkolwiek.. trudno nazwać jakąkolwiek czynność odpoczynkiem, jezeli męczy mnie niepewność jutra i związany z nią niepokój.. Nie wiem jak to będzie z firmą, ze wszystkim, trace ochote na cokolwiek, a najlepiej... to sie #!$%@?. Rzuciłem zioło, odrzuca mnie nawet jego zapach, ale moje smutki teraz topie w alkoholu... Co tydzień... Jprdl świetnie. Rzuce alkohol, a potem w co wpadnę? Nie chcę iść do żadnego psychologa czy na terapię, ale nie wiem, nie chce non stop czuć się przytłoczony... Być może powinienem. Eh

#zalesie #feels
  • 4
@nikitten: to tak jakby bolała Cię noga ale nie chciałbyś pójść do lekarza. Oczywiście nie zostawaj u pierwszego lepszego, i nie polecam jakichś długoterminowych terapii u wyznawców psychoanalizy. Poznawczo behawioralna, nakierowana na szybki rezultat i jazda. :)
Nie pij, a co takiego jutro ma być? Firma upadnie to przecież nie umrzesz. :P gorzej już siedzieć i się martwić niż żeby ta firma Ci upadła. :D
@nikitten: może pójdź do pracy do kogoś kto zawodowo robi to co Ty, tylko dużo lepiej i naucz się czegoś tam. Założę się że w tydzień nauczysz się więcej niż sam u siebie przez rok. Nie musisz nawet zamykać działalności, bo Cię każdy na b2b zatrudni.
@kurczepioro masz rację, że jak firma upadnie to nie umrę :) muszę faktycznie czasem złapać perspektywe...
nie mogę niestety gdzieś pójść i zobaczyć jak robi to konkurencja, bo prowadzę innowacyjny projekt i wszystkie schematy, procesy, systemy muszę wymyślić sam.. Wiele razy o tym myślałem, aby właśnie to zrobić, ale nikt nie robi tego co ja.
@nikitten: może używać tego samego oprogramowania co Ty, mieć pracowników tak jak Ty, mieć procesy związane z pracownikami, procesy i informacje na temat prowadzenia projektów - jakie by nie były - tak jak Ty. Więc dużo można podpatrzeć. :) a potem wrócić do własnej działalności.
Szczególnie jeśli nigdy nie pracowałeś w jakichś fajnych i dobrych firmach.