Dzień z życia murzyna, mojego współlokatora:

Obudziłem się o 10, ale poleżę do 15 na przemian gadając przez telefon i oglądając gówna na necie.

Prysznic biere raz na 3 dni, ale jak już biere, to wezmę se mydło współlokatora i umyję nim dupę i jajca.

Wstanę, ubiorę stare łachy i idę #!$%@?ć kurczaka podobnego do KFC, może po drodze spotkam się z ziomkami żeby pokręcić jakąś #gownoburza drąc przy tym ryja na
@thekrepa: To ja dodam coś od siebie. W sumie "nie mój murzyn" tylko znajomych, ale co się nasłuchałem i na własne oczy napaczyłem to nawet nie...

Mieszka taki u nich w #uk (pokój wynajmuje). Jakakolwiek oszczędność? A co to? Czajnik elektryczny zalany do pełna, bo gotuje sobie wodę na kawę (jedną). Oczywiście zapomni, że nastawił, więc musi ją gotować drugi raz. Na zwrócenie uwagi, że tylko prąd marnuje: "a czy to