Tak mnie naszło ostatnio na retrospekcje. Wpisujcie miejskie mity (urban legends), jakie panowały w Polsce w latach 90 (głównie w głowach dzieciaków). ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zacznę (wspomnienia z mojego dawnego osiedla z wielkiej płyty):

* Jeśli czapka z daszkiem Nike nie ma 6 lub 8 szwów, to jest nieoryginalna.
* Gillian Anderson (agentka Scully znana z roli w "Z archiwum X") zaczynała karierę grając
Każdy wie, że jeżeli wystarczająco długo będziecie przeszukiwać Internet, w końcu traficie na jakiś zryty szajs. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli celowo zapuszczacie się w mroczne zakątki Sieci. Widziałem rzeczy, o których wolę nie mówić, ale jedna rzecz, którą zawsze będę pamiętał, to „normalpornfornormalpeople.com” (Normalne porno dla normalnych ludzi).

Pierwszą dziwną rzeczą jest to, że nie trafiłem na stronę przez zwykłe wyszukiwanie. Link dostałem mailem od nieznajomego. Treść listu brzmiała:

„Cześć znalazłem
Na przełomie XX/XXI wieku żył w Hutniczym Grodzie #stalowawola jegomość o przezwisku Harry Wiadereczko. Był to niepełnosprawny umysłowo człowiek, który chodził wszędzie z charakterystycznym wiaderkiem jakiego dawniej używano do wyrzucania śmieci. Harry Wiadereczko słynął z dwóch rzeczy: z niesamowitego ,,ryku" jaki z siebie wydawał zamiast słów, oraz z faktu grzebania po śmietnikach w poszukiwaniu papierków. Tak, bo nie zbierał on puszek czy petów, ale papierki - paragony, rachunki etc. Miejska legenda
Zagadka - dlaczego Chicago nazywane jest Wietrznym Miastem ( ͡º ͜ʖ͡º)

https://www.wykop.pl/link/5177927/chicago-wietrzne-miasto-z-polskim-akcentem/

Chicago na przestrzeni lat dorobiło się co najmniej kilku przydomków, najpopularniejszym z nich jest z pewnością Wietrzne Miasto, część źródeł twierdzi, że związane jest to jedynie z położeniem miasta, bezpośrednie sąsiedztwo wielkiego jeziora ma bowiem powodować odczuwanie ciągłej, mocnej bryzy.

Interesujące są jednak pozostałe teorie na temat „nicka” tego zjawiskowego miejsca, jedna z nich mówi
travelove - Zagadka - dlaczego Chicago nazywane jest Wietrznym Miastem ( ͡º ͜ʖ͡º)

...

źródło: comment_GenqPdo89BgxazliKrLuKMkGbUAQguRu.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
LENIN BYŁ GRZYBEM.

To jedna z najzabawniejszych miejskich legend w historii świata.
Awangardowy rosyjski artsyta udzielil w 1991r. wywiadu Telewizji Leningradzkiej, w którym - podając się za mykologa - ogłosił, że Włodzimierz Lenin z powodu nadużywania grzybów halucynogennych sam stał się grzybem.
W tę absurdalną opowieść uwierzyła część widzów przyzwyczajona do ciężkiego, poważnego tonu radzieckiej telewizji. Stacja została zasypana listami od telewidzów.
Ostatecznie lokalny komitet KPZR wydał oświadczenie, w którym padły m.in.
Wyspa Lalek
Legenda głosi, że niejaki Don Julian Santana któregoś dnia po prostu wstał i opuścił swoją rodzinę, aby wieść samotnicze życie na wyspie. Jednak zaraz po dotarciu do brzegu natknął się na ciało dziewczynki leżącej twarzą w kanale, w którym najprawdopodobniej utonęła.

Czytaj więcej na:
https://paranormalum.blogspot.com/

#polska #duchy #zjawiskaparanormalne #paranormalne #okultyzm #straszne #miejskielegendy
Shader561 - Wyspa Lalek
Legenda głosi, że niejaki Don Julian Santana któregoś dnia p...

źródło: comment_2Ksp5MNMXUaWTOGhZ2IHdl691xRJGj4x.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@nostalgiczny1990: Mirki, w okolicach lat 2002-2007 było dość głośno o tym, że rzekomo policja chodzi po domach i kontroluje legalność oprogramowania. Działało to na zasadzie plotki: "w sąsiedniej miejscowości/dzielnicy już byli, wkrótce będą u nas, jak jest coś nielegalnego to rekwirują komputer i nakładają mandat, a nawet jest sprawa w sądzie". Oczywiście wszyscy mocno się bali, bo większość miała nielegalne windowsy, office, gry, filmy itp. Czy to tylko miejska legenda, czy
jak jest coś nielegalnego to rekwirują komputer i nakładają mandat


@nostalgiczny1990: już ten fragment wskazuje, że jest to urban legend. Uzyskanie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej jest przestępstwem a nie wykroczeniem. Nie można za nie zatem nałożyć mandatu.
  • Odpowiedz
#pracbaza #miejskielegendy #logikarozowychpaskow i trochę #budownictwo

Przy czytaniu jednego wpisu przypomniała mi się taka historia, którą opowiadał mi kiedyś kumpel, a zasłyszał ją od kogoś u siebie w robocie.
Nie wierzę ni #!$%@?, że coś takiego mogło się wydarzyć naprawdę, ale w sumie #!$%@? wie, w każdym razie #mniesmieszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W którymś z większych miast w PL budowany był duży biurowiec. W środku mieściło się
  • 0
@eXooo to wytłumacz bo ja też nie rozumiem. Nie dość że są czujki na prąd zmienny to jeszcze można dowolnie to konfigurować. Przecież nie problem czujką 12v sterować silnik 400v.
  • Odpowiedz
Co w ogóle za historia! Ktoś to widział? Pamięta?

Fenomen w postaci inskrypcji na murach warszawskiej Saskiej Kępy i Grochowa (a następnie w całej Polsce i w wielu miejscach świata, do których docierali Polacy), który pojawił się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, będący swoistym ewenementem wśród młodzieżowego graffiti.

Napisy z tą nazwą własną pojawiały się najczęściej sezonowo w okresie np. kampanii wyborczych przy wyborach parlamentarnych czy prezydenckich: Tkaczuk na
  • Odpowiedz
Słuchajcie tego! Kumpli ostatnio poniosła fantazja i się założyli w dwóch z trzecim chojrakiem że przejedzie całe rondo w centrum miasta. Ledwo ruszył 5m przywalił w gościa który jechał prawidłowo... jak na złość w 30 sek później jechał tam patrol drogówki, włączyli koguta bo zagrożenie ruchu... poszli wpierw do tego gościa z tyłu, funkcjonariusz idzie później do znajomych ewidentnie parska śmiechem którego nie może powstrzymać i mówi tak "nie martwcie się, tamten
barov07 - Słuchajcie tego! Kumpli ostatnio poniosła fantazja i się założyli w dwóch z...

źródło: comment_9pDAL8k7ybg2QVYvF4z6p1plbZYuDuDk.jpg

Pobierz