To już czterdziesty dzień wojny.
Mentalność rosyjska nie zmieniła się. Masowe fakty rosyjskiego ludobójstwa w podkijowskiej Buczy, przywołują znane doskonale Polakom obrazy z 1920 roku oraz z okresu II WŚ, kiedy Rosjanie mordowali, kradli i gwałcili.
Powoli staje się faktem, że ta wojna to nie sprint, ale maraton. Dobrze by było, ażeby syty i wygodny świat Zachodu nie zmęczył się zbyt szybko tą wojną, żeby nie przestał się nią interesować i działać.
  • Odpowiedz
Cytując klasyczny dowcip z PRL: Facet codziennie przychodzi do kiosku, kupuje gazetę, ogląda pierwszą stronę, gniecie i wyrzuca. Wreszcie kioskarz pyta: czego Pan szuka? - Nekrologu - Ale nekrologi są na końcu. - Ten, na który czekam, będzie na pierwszej stronie...
  • Odpowiedz