Ostatnio szukałem informacji na temat wypadku mojego znajomego. Przeglądając komentarze natrafiłem na coś dziwnego... Niejaka pani Barbara prosi o kontakt rodzinę tragicznie zmarłego, podając numer "690 800 720". Tak z ciekawości zapodałem ten numer wujkowi wielkie G. i co...? Przekonajcie się sami.

Z przymrużeniem oka o kilku amigowych "hitach" lat 90tych.

W końcowym monologu filmu Roy Batty grany przez Rutgera Hauera mówi przed śmiercią: "Widziałem rzeczy, w które ludzie nie mogliby uwierzyć". Ćwierć wieku po premierze słowa te brzmią jak motto historii "Blade Runnera".

Dla oglądających: proponuję wyłączyć to islamistyczne pseudotechno oraz przyjrzeć się jak pięknie wykorzystują islamiści podstawionych cywilów do zasadzek. Ps. ktoś rozpoznaje model wyrzutnie rakiet z miniaturki (w 1 scenie)?

Miejmy nadzieję, że nie będą to takie popłuczyny jak ostatni "Indiana Jones"...

Waży 7 ton, jest napędzany 625-konnym silnikiem o pojemności 6.7 l, który pozwala na rozpędzenie się do prędkości 160 km/h. To nie czołg, tylko opancerzony pojazd, który musi stawić czoło tornadom.

Ktoś pamięta tę starą polską bajkę? ;)

Ridley Scott nakręci kontynuację Łowcy androidów - Zachodnie media rozpisują się o tym, że to Ridley Scott wyreżyseruje kontynuację swojego, dziś już kultowego i wielkiego Łowcy androidów. ...

Realizator transmisji "T-Mobile Ekstraklasy" chyba nie chce dać zapomnieć Smudzie o 37 letnim łowcy bramek.

Kiedy inni chowają się przed burzą, on wyciąga aparat i jedzie polować.

Tym razem mu się udało.

Czy Pedobear powinien się bać?

Filmowe gry planszowe - Gry planszowe w większości przypadków kojarzą się z takimi tytułami jak Scrabble, Monopoly. Bardzo mało osób wie, że od kilku lat na rynku gier planszowych dominują tzw. nowoczesne gry planszowe. Jakie?

Skandal żeby nie można już było łapać cyganów! :)

Oto moje krótkie gorzkie żale. Chcecie wierzcie lub nie.

i w ciagu chwili z lowcy zamieniasz sie w piszczacego chlopca.

Nie ma to jak udana randka, wypróbujcie chociaż jeden z tych sposobów żeby wyszła ;)

Polski horror o zombie? Zabawne?! Raczej niemożliwe w kraju, w którym jeśli już powstanie jakiś film grozy, to szkoda zwracać na niego uwagę. Tym razem przynajmniej nie ma się czego wstydzić. Zombie na ekranie, i to w dwóch zupełnie odmiennych konwencjach gatunkowych...

Głównym bohaterem filmu jest łowca umarłych, który z karabinem na plecach przemierza zgliszcza, pozostałe po dawnym świecie, w poszukiwaniu kolejnych zleceń. Film opowiada o jednym z nich.

Czyli wyjaśnienie dlaczego nie doszło i w najbliższej przyszłości nie dojdzie do premiery "Łowcy Androidów" na deskach polskiego teatru. Dla nie będących w temacie - "Łowca Androidów" ("Blade Runner") to film powstały na bazie powieści SF Philipa K. Dicka pt. "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?" z Harissonem Fordem w roli głównej.