tylko niechcialbym zeby dzieci ucierpialy.


@mirko_anonim: dzieci ucierpiały już dawno, dzieci cierpią w każdej rodzinie gdzie zamiast miłości jest obustronna pogarda.

A bait 2/10 bo odpisałem.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czesc, mam takie pytanie odnośnie swoich zachowań, jestem młody, 23 lata, mieszkam za granica sam, ale nie w tym rzecz. Poznałem w pracy kobiete, starsza odemnie, jest po 40, ale bardzo dobrze mi się z nia zawsze rozmawia. Bardzo ją lubie, ona zdaje się mnie tez. No ale ja nie umiem tej relacji jakby utrzymać, czasem się przejmuje, ze to dziwne przyjaźnić się kobieta tyle starsza odemnie, nie odpisuje
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro ją lubisz a ona ciebie, to jakie ma znaczenia ile ona ma lat? Nie musisz się tłumaczyć nikomu z tego z kim się spotykasz i ile ona jest starsza od ciebie. Dziwne to masz myślenie, bo nie ma nic dziwnego w tym że spotykasz się z kimś starszym od ciebie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Kiedy się zaręczyliście?
Po jakim czasie, całkowitej znajomości, po byciu razem?

Byliście tylko raz ze sobą, dwa a może więcej?

Przygrywy

Zaręczyny były po

  • Mniej niż rok 8.9% (7)
  • Rok 11.4% (9)
  • 1-2 lata 15.2% (12)
  • 2-3 lata 17.7% (14)
  • 3-4 lata 12.7% (10)
  • 4-5 lat 7.6% (6)
  • 5-6 lat 26.6% (21)

Oddanych głosów: 79

  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania:

Czy według Was takie myślenie jest normalne?


Myślę, że jak najbardziej. Czasem mam wrażenie, że większość ludzi potrafi tylko naruchać sobie gówniaków i w pewnym kluczowym momencie, mają je w dupie. Dzieci to ogromna odpowiedzialność, w dodatku chłoną zachowania w domu jak gąbkę. To jest nie 18, ale jakieś 30 lat pracy i bynajmniej, nie chodzi mi tutaj o bycie na garnuszku. No a ludzie zazwyczaj robią tak, że
  • Odpowiedz
@tysonic: tak jest. Wchodzę do roboty, żona na szefa wrzeszczy, ja że idę do domu, tylko im wodę przywiozłem. Maciek że mam wolne, szef, że gdzie do domu jak praca. Żona szefa mnie wygoniła do poniedziałku, szef ciągnie na lufę. Wyszedłem. W tramwaju spotkałem Michała, to teraz się z nim błąkam po Warszawie. Ogólnie nieciekawie wyszło.
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio mój niebieskipasek zaprosił mnie pierwszy raz do siebie. Denerwowałam się mocno przed wyjściem ale jakoś się przełamałam. Wchodzę do jego mieszkania a tam dwa psy w domu i już czuć smród psa (bo jak powszechnie wiadomo pies nie musi sie zeszczać żeby śmierdzieć) z kilometra. Bieżąca woda oczywiście w domu jest ale psy sie same "myją" jak opowiada niebieski, że takie mądre i miłe. Idę do jej pokoju, pies leży na
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Różowy przy którym (niestety) poległem we friendzonie bierze ślub za rok, mimo że:
- już nie raz zrywała zaręczyny
- jak sama mówi nie kocha swojego niebieskiego
- nie wybaczy mu zdrady której się kiedyś dopuścił
- według niej małżeństwo wytrzyma góra rok.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
#tinder #logikarozowych #logikaniebieskich

Witajcie. Mam do was pytanie. Czy szukajac mirabelek na #tinder liczycie wyłacznie na #ungabunga? Czy sa tacy co kierują się rozumem, a nie ptaszkiem i chca kogos znaleźć na dłużej?

Z tego co tu czytam to wyglada na to, ze wiekszosc ma instynkt zwierzęcia.. Czy tylko ja glupi wierze w to, ze sa jeszcze jakies fajne
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Thiiin: ostatnio do mnie na siłownie chodzi podobna para. Rozkładają ręcznik na ławeczce, laska siedzi, ziom macha żelazem. Odkłada, laska wstaje, on siada, ona siada na nim i się jedzą. Jakiś koleś szukał wolnej ławki i zagadał w stylu "sorry, że przeszkadzam w pikniku, ale wy chyba nie ćwiczycie a ja bym skorzystał". Zepsuł mi serię wiosła tym tekstem :D
  • Odpowiedz
Nigdy nie zrozumiem par pozerajacych sie (bo to juz nawet nie lizanie) w miejscach publicznych


@Thiiin:

Pewnie cierpią na jakiś brak zainteresowania własną osobą więc rozpaczliwie ratują się tym co może w niektórych wzbudzić zazdrość.
  • Odpowiedz