gnoje k---y z mcdonalda próbują robić z ludzi debili. przez pół warszawy jechałem do nich, żeby zjeść kanapkę drwala i zamówić order, najlepiej taki za 50 lat małżeństwa - moi dziadkowie taki mają i jest zajebisty. na miejscu mi powiedzieli, że żadnych orderów u nich nie można zamawiać. no to ja się pytam, to na jaki c--j umieszczają taki napis? nawet mi pieniędzy za paliwo nie zwrócili. jestem głodny, w-------y i bez
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

wśród moich znajomych z czasów gimnazjum była taka Ola – przesympatyczna i porządnia dziewczyna. może nie miała zbyt ładnej twarzy, ale za to była gruba. zawsze jak się ktoś na imprezie zrzygał, to sprzątała to Ola. nie chcę, żeby wyszło, że wśród moich znajomych byli sami zarzygańcy, ale kto był kiedyś w gimnazjum, ten wie – co najmniej jeden zgon na imprezę. pojawiały się rzygi, pojawiała się Ola. nikt jej do tego nie zmuszał, po prostu to robiła i wiedział to każdy. taki był podział obowiązków w naszej ekipie. dopiero teraz uświadamiam sobie, że ona robiła to po prostu po to, by czuć się potrzebną. spośród wielu różnych rzeczy, którymi mogła się zająć, ona akurat z tego postanowiła uczynić swój konik.

wykop.pl, a wy co robicie, by czuć się potrzebnymi? ja w domu jestem odpowiedzialny za parzenie herbaty. pojawia się ochota na herbatę, pojawiam się ja. dorian, dorian, zaparz sagę! i choćbym nie wiem jak nie miał ochoty odchodzić od komputera, to i tak to robię, bo wiem, że w robieniu herbaty jestem najlepszy - co potwierdziła nawet ciocia Basia.
czasem wyobrażam sobie, że umieram. po pogrzebie rodzina dochodzi do siebie, miają tygodnie, a oni coraz bardziej przyzwyczajają się do mojej nieobecności. za każdym razem, kiedy któregoś z rodziców napada ochota na herbatę, przypomina sobie o mnie i płacze. nie ma mnie – nie ma herbaty, nie ma Oli – rzygi zasychają na podłodze i jest pszypał, kiedy starzy wracają do domu.

nazywam się Dorian i parzę herbatę. czuję się potrzebny na tym świecie.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

xD
szedłem sobie wczoraj przez osiedle żeby wypić ze znajomymi piwko na ławce i w krzakach usłyszałem miałczenie małego kotka w wieku lat parę miesięcy xD był przyjacielsko nastawiony więc wziąłem go na ręce, rozejrzałem się czy w pobliżu nie ma gdzieś właściciela i poszedłem z nim blok dalej na ławeczkę kulturalnie jak na studęta śmieszka przystało wypić piwko z kolegami dzierżąc kotka, a właściwie od wtedy już Sebka, w rękach
następnie schowałem go pod kurtkę, bardzo mu się tam podobało, mruczał jak mini traktorek, rurzowe paski zachwycone pytały mnie nawet

a ty co skotem na dwur wyszłeś zwariowany wariacie


na
Kozzi - xD
szedłem sobie wczoraj przez osiedle żeby wypić ze znajomymi piwko na ławc...

źródło: comment_kuTJwMCkiIVWLCNXMh7JO6hRP9Hm6n35.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@powodzenia:

Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się
  • Odpowiedz
jak się w wikipedii wpisuje n----------e muzgowe, to powinno wyskakiwać zdjęcie mojego kolegi, Szymona. Szymek do szesnastego roku życia spał ze starymi w nogach, a w mieszkaniu mieli tak niskie sufity, że jedli tylko naleśniki. w gimnazjum chodziłem z nim do klasy. był fanatykiem penspinningu, super sport k---o xD kiedyś podliczyłem go, że podczas lekcji 27 razy wychodził z ławki, żeby podnieść z ziemii długopis, bo pomimo lat praktyki, wychodziło mu to
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

na rany chrystusa, uwielbiam pierwsze tak ciepłe dni w roku

wyszedłem boso na ogródek. najpierw ciepła kostka grzała mi stopy, potem wszedłem na obcinaną już w tym roku trawę. świeże powietrze, delikatny wiaterek, w tle śpiewające ptaki. to pewnie zabrzmi jak relacja jakiegoś ćpuna, ale taka pogoda rodzi we mnie euforię. rozebrałem się do naga i położyłem się w trawie. wsłuchiwałem się w odgłosy natury i czułem, że jestem szczęśliwy. po kilku minutach wstałem i zacząłem rytmicznie podskakiwać, a potem tańczyć. znowu może się to wydać głupie, ale kręciłem się wokół własnej osi i zacząłem sikać. obsikałem sobie całe nogi, ale przez tę chwilę czułem się naprawdę wolny. to było bardzo oczyszczające doświadczenie, które zapewni mi sporą dawkę energii na cały tydzień.
z miejsca chciałbym powiedzieć, że zazdroszczę wszystkim, którzy mieszkają w domach i mają własne ogródki - nie muszą patrzeć na te zdziwione twarze przyklejone do okien. ale skoro sąsiedzi wolą w taką pogodę siedzieć w domu, to ich strata. pogarda.

na termometrze 68F, idę na spacer
k.....o - na rany chrystusa, uwielbiam pierwsze tak ciepłe dni w roku

wyszedłem bo...

źródło: comment_UVVhlqfMFMZI41mB7WJuN8CnUWwqqBzS.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

byłem przed chwilą z mamą w kerfurze na zakupach i zbliżaliśmy się już do kasy, kiedy ta spostrzegła, że zapomniała kupić rękawy do pieczenia. no to mówi do mnie, “dorian, to ty już stań w kolejce, a ja pójdę po te rękawy”. więc ustawiam się w tej kolejce i czekam. bardzo tego nie lubię, bo stresuję się wtedy, że dojdę do kasy, a mama do tego czasu nie wróci. no i stoję
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#tinder

przebudziwszy się pewnego sobotniego poranka, nie wychodząc jeszcze spod kordły, odpaliłem sobie tindera
przeglądałem dziewczyny. niektóre przesuwałem w lewo, inne w prawo. w końcu natrafiłem na taką, która miała tak radiową urodę, że nie mogąc nadziwić się temu jak bardzo jest brzydka, postanowiłem przysunąć telefon bliżej oczu. leżałem na plecach, telefon przysunąłem nad głowę i jeb - telefon spadł mi na twarz, klasyk. podniosłem telefon z twarzy i widzę, że na ekranie pojawiła się inna dziewczyna. wniosek był prosty - podczas upadku nosem musiałem ją przesunąć, pytanie tylko czy w lewo, czy w prawo. mój dylemat został rozwiany, kiedy następnego dnia dostałem powiadomienie, że tinder znalazł dla mnie parę. Sylwia. jak oglądałem jej zdjęcia to dostałem szmerów serca. chciałem ją odparować, ale nie chciałem jej robić przykrości, bo widziałem, że była aktywna. pewnie by sobie pomyślała, że przyjrzałem się jej bliżej i doszedłem do wniosku, że jest paskudna. miałaby rację, ale chciałem być dla niej miły, więc zostawiłem tę parę.

napisała. chciałem być miły, więc odpisałem. ciągnęła rozmowę przez trzy godziny, a ja nie chciałem robić jej przykrości, więc z nią cały czas gadałem. tak jak ja lubi sagę i scrabble. zaproponowała spotkanie. chciałem być miły, więc się zgodziłem.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jak się w wikipedii wpisuje n----------e muzgowe, to powinno wyskakiwać zdjęcie mojego kolegi, Szymona. Szymek do szesnastego roku życia spał ze starymi w nogach, a w mieszkaniu mieli tak niskie sufity, że jedli tylko naleśniki. w gimnazjum chodziłem z nim do klasy. był fanatykiem penspinningu, super sport k---o xD kiedyś podliczyłem go, że podczas lekcji 27 razy wychodził z ławki, żeby podnieść z ziemii długopis, bo pomimo lat praktyki, wychodziło mu to
Cesarz_Polski - jak się w wikipedii wpisuje n----------e muzgowe, to powinno wyskakiw...

źródło: comment_zPpmUAE1tqrDkQHHdp3QDcBjmTnmLcnd.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach