Pierwszy konkretny śnieg w tym roku i idealny moment na pełnoprawny zimowy biwak. Wyruszyłem na blisko 30-kilometrową wędrówkę przez Rezerwat Jedlina, Rezerwat Bagno Pogorzel oraz malownicze Góry Łańcuchowe, gdzie śnieżyca stworzyła prawdziwie bajkowy klimat. Noc spędziłem pod tarpem w bivi, otoczony świeżym puchem i całkowitą ciszą (prawie).
To wyjście potraktowałem jako pełny test - od sprzętu, przez komfort biwakowania w śniegu, po sprawdzenie jak poradzi sobie całodzienna polska wojskowa racja żywnościowa jako
To wyjście potraktowałem jako pełny test - od sprzętu, przez komfort biwakowania w śniegu, po sprawdzenie jak poradzi sobie całodzienna polska wojskowa racja żywnościowa jako























Testuję różne sposoby napełniania worka, sprawdzam tempo pompowania i praktyczność każdej metody. Zastanawiam się też, czy pompka elektryczna to faktycznie pomocny sprzęt, czy tylko kolejny zbędny gadżet, który niepotrzebnie zajmuje miejsce