Obejrzałem wczoraj w kinie Wołyń. Obraz jest brutalny, miejscami wręcz odpychający, ale szczery. Zachowuje historyczne niuanse, pokazuje los przede wszystkim Polaków, dopiero potem kolejnych narodów.
Realizacja filmu, jak we wszystkich obrazach Wojciecha Smarzowskiego, na wysokim poziomie. Zdjęcia, aktorzy, stroje, scenografia - świetne.
Najbardziej przejmująca była jednak cisza: przed seansem, w jego trakcie i po. Ludzie opuszczając pełną salę sali komentowali cicho, że było pewno jeszcze
























Komentarz usunięty przez autora
Pamięci Polaków, bestialsko pomordowanych przez banderowskie #!$%@?ńskie pomioty.
#grammarnazi