Moja kitku ostatnie dwa tygodnie była u moich rodziców, do których dzisiaj przyjechałam. Ona jest tak stęskniona i kochana, że nie odstępuje mnie na krok, musi mnie mieć w zasięgu wzroku, chodzi i miauczy za mną wszędzie (a w misce ma szamkę, więc to nie o to chodzi XD), a jak się trochę odsunę to ona się przysuwa, to takie urocze ()

#pokazkota
hejk4 - Moja kitku ostatnie dwa tygodnie była u moich rodziców, do których dzisiaj pr...

źródło: comment_PbNIM9q7GOxnEgSMqflDHS5m2ENfxNAe.jpg

Pobierz
Upiłam się, człowiek pomusz... --->link

Wczoraj ja u dentysty, dziś ona. Usuwanie kamienia z zębów.


Przy okazji Pani weterynarz nie mogła się powstrzymać i usunęła jej ten śrut z boku (zdjęcie w komentarzu). W komentarzu także wyniki krwi (zawsze są robione przed narkozą) i paragon. Te odchylenia od normy wynikają głównie ze stanu zapalnego, który się pojawił przez kamień i od odwodnienia (wg weterynarz, to przez to, że dziś Felicja na diecie- musiała na czczo się
ostrzyjnoz - Upiłam się, człowiek pomusz... --->link


Wczoraj ja u dentysty, dziś...

źródło: comment_22EzfQRqe6V0VmsneX9SuNQZSVfssP6h.jpg

Pobierz
Przyszedłem do rodziców ale nikogo nie było oprócz kota który najpierw mnie normalnie przywitał ale po jakimś czasie zaczął mi wszystko wąchać (byłem u dziewczyny która ma dwa psy i kocura) i nagle w kotkę wstąpił szatan zaczęła syczeć i się na mnie rzucać. Nie chcę jej zrobić krzywdy więc zamknąłem ją w pokoju do przyjazdu rodziców. Kot nigdy nie przejawiał żadnej agresji. Dlaczego tak się stało? To okropne. Nie mogę się
@odyn88: Koty "patrzą na świat zapachami". Bardzo często tak jest, że mając nawet dwa koty i jednego z nich wywozimy do weterynarza na badanie, wtedy, po powrocie, kot który został w domu nie poznaje swojego kumpla. Tzn widzi, że to jego kumpel ale zapach mu nie odpowiada, więc budzi się w nim agresja. Mówimy wtedy o „agresji do nierozpoznanego”. I może to tyczyć również człowieka, którego zapachu nie rozpoznał kot.
  • Odpowiedz
@odyn88: Ano, przy kotach trzeba uważać. O ile pies obwącha cię jedynie na dziesiątą stronę a potem wyliże, o tyle kotom lubi odbić szajba.
Trzymam kciuki, by przy kolejnej wizycie u rodziców, kotka, zamiast z furią rzucać się na Ciebie, połozyła się na kolanach i zaczęła z zadowoleniem mruczeć :3
  • Odpowiedz